PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=762289}
7,4 7,8 tys. ocen
7,4 10 1 7841
7,4 29 krytyków
Frantz
powrót do forum filmu Frantz

Niemcy są dobrzy, oszukani, niewinni, tylko czasy są niedobre...

ocenił(a) film na 6
smile

Zgadza się. Uderzała mnie ta niemiecka nienawiść do wszystkiego co francuskie. Bo mi zabili syna, bo mi zabili dwóch synów. A kto przepraszam tą wojnę rozpętał? Francuzi? Kto wiatr sieje ten burzę zbiera.

ocenił(a) film na 7
brekolmic

Acha, czyli Pan filmu nie zrozumiał. Widocznie, pewnych zakutych łbów otworzyć się nie da, choćby i wiertło stosowali.

ocenił(a) film na 6
przewrotnie

film to jeden z elementów, szeroko rozumianej sztuki. Z tego powodu, nie można filmu nie zrozumieć. Można go sobie na swój sposób zinterpretować. Można go odebrać inaczej niż inni. Z tego co widzę to komentujesz obraz, który widziałem kilka lat temu. Z tego co sobie przypominam, nie porwał mnie jakoś szczególnie. Zobaczyć warto ale polecić niekoniecznie. Jeżeli napisałem, że uderzała mnie w filmie niemiecka nienawiść do wszystkiego co francuskie, to znaczy, że uderzała MNIE niemiecka nienawiść do wszystkiego co francuskie. Bardzo mnie nie obchodzi, twoja (wielkość litery zamierzona) opinia. A nie obchodzi mnie z tego powodu, że nie potrafisz nawiązać dyskusji. Także uśnij sobie w błogim przeświadczeniu, jaka to jesteś mega błyskotliwa. Życie skoryguje twoją arogancję i przekonanie o własnej nieomylności. Bez odbioru. Nie mam zwyczaju wymieniać opinii z niedojrzałymi emocjonalnie osobami, które bredzą o niezrozumieniu sztuki.

ocenił(a) film na 7
brekolmic

Problem w tym, że w filmie przedstawiono zarówno nacjonalizm w wykonaniu francuskim, chociażby podczas słynnej sceny w knajpie, po wyjeździe głównej bohaterki do Francji, która wręcz kipi nienawiścią. W pewnym momencie filmu, ojciec Frantza przyznaje jak bezsensowne i tępe jest obwinianie zwykłych żołnierzy po drugiej stronie frontu. Poza tym, jeśli przestrzega się ścisłości historycznej, to prawda jest, że wybuch I WS przypominał efekt domina, a konflikt zapoczątkowała Austria. Tak, film jest sztuką i podlega interpretacji, ale jest też przekazem, a ten w filmie Frantz jest prosty i uniwersalny: nacjonalizm jest zły, po każdej stronie. W imię jakiegoś abstraktu, ludzie dali się zabijać w okopach, co wyrażone jest w formie rozpaczy rodziców. Nie ma w filmie wyszczególniania żadnej strony.

ocenił(a) film na 7
smile

Nie rozumiesz człowieku, że w tym filmie nie chodzi, ani o Niemców, ani o Francuzów, ale o jednostkowe decyzje i tragedie? O to, że wojna jest czystym złem, a wszelkie nacjonalizmy to zło w czystej postaci?

przewrotnie

No i osiągnęli swój efekt. Biedne dziewczątko z Europy uwierzyło, że Niemcy nie są winni, winne są czasy. Kino to propaganda. Nic nowego.

ocenił(a) film na 7
smile

Jeżeli mamy przyjąć tok myślenia zaślepionego polskiego chłopca, to każdy naród jest winny. Anglicy tworzyli pierwsze obozy koncentracyjne, Belgowie ucinali ręce w Kongo, wlosi byli faszystami Niemcy nazistami, Rosjanie bolszewikami...tylko jeśli chodzi o I WS, to Austria rozpoczęła konflikt sprowokowana przez zamach w Sarajewie. Radzę się dokształcić.

przewrotnie

No i? A Ty jesteś Polka i bądź z tego dumna, bo nigdy nie jako naród nie stawaliśmy po niewłaściwej stronie. Pomijając farbowanych Polaków pokroju... Idź strajkować!

ocenił(a) film na 7
smile

Cha cha, właściwa strona... Dobre! Historia narodów to epopeja walki o byt, silniejszy gromi słabszego. Tu nie ma właściwych stron. W historycznej fabule racja jest po stronie tych potężniejszych. Jeśli tak, to władający Polską zawsze podejmowali złe decyzje sojusznicze. Jeżeli mamy rozpatrywać decyzje polityczne pod kątem moralnym (co jest absurdem w polityce) to Rzeczpospolita w XVII w. byla katem dla całych narodów. Uczestnictwo w Wielkiej smucie było właściwe? Tłamszenie kozaków było właściwe? Wyzysk chłopów przez garstkę zdeprawowawnych warchołów też? Dobra, nie ma co sięgać tak daleko w przeszłość. Znasz sprawę Zaolzia, jak to rząd Becka (kolejnego osla z gębą pełną frazesów o dumie i honorze) postanowił wziąć sobie kawałek Czechosłowacji, gdy Hitler raczył się czeskimi Sudetami? Polacy dokonali rozbioru tego kraju. Zagraniczni politycy, myśleli, że Polska jest w zmowie z III Rzeszą, tak fatalny był to ruch. Dopiero, gdy Hitler zaczął spoglądać łapczywie w kierunku Polski, to Beck zaczął się płaszczyć i prosić o gwarancje, ale swoje Polacy pokazali. Po prostu, wykorzystali swoją pozycję silniejszego narodu, by dobić mniejszy. Znasz tę historię? Pytam, bo zazwyczaj ci "pełni dumy" nie znają takich niuansów, a głowę mają nabitą jedynie koscielno-patriotyczna propagandą. Aaaa i wolę odczuwać dumę z własnych zaslug, a nie z losowych kolei rzeczy, bo to, że urodziłeś się w Polsce, a nie w Bangladeszu, Iraku, Niemczech czy Usa, to czysty przypadek. Z resztą, idiotycznym jest czerpanie dumy z osiągnięć innych ludzi, tak jakby nie miało się własnych.