co???? Nie no teraz to żeś dowalił.. "Teksańska ..." była filmem na faktach, o straszliwym losie zdeformowanego człowieka, który miał pierdolniętą rodzinę. Frontiere(s) opowiada o kanibalach, ty tylko zwróciłeś uwagę na wygląd akcji, że byli w domu, jedli ludzkie mięsą podobnie jak w teksańskiej, a może warto zwrócić uwagę na całą fabułę.. Równie dobrze można tak powiedezieć o wszystkich slasherach- koleś-psychopata lata z siekierą/piłą i rozpieprza ludziom łby.

Ale żeś błysnął chłopie. Po pierwsze masakra nie jest filmem na faktach, ociera się lekko o historię seryjnego mordercy Ediego Geina, który wcale nie był zdeformowany.
Po drugie odniesienia są oczywiste, kanibalistyczny klimat, ludzie traktowani jak zwierzęta rzeźne, grupa młodzieży (2 parki i jeden chłopak), gdzie na końcu przeżywa tylko 1 dziewczyna itd, trzeba być ślepym aby tego nie zauważyć.

człowieku ale w większości takich filmów ludzie traktowani są jak w rzeźni, jest grupa młodzieży itp. Wiesz ile jest filmów kanibalistycznych, gdzie występuje tylko młodzież???

2 parki i jeden chłopak- dla ciebie to jest podobieństwo- to może lepiej wpieprzyć w film 50 aktorów. tak więc Twój pogląd oznacza, że wszystkie slashery są wzorowane na teksańskiej masakrze. Bo wszystki są o tym samym... Gdybym uważał tak jak ty, to wszystkie filmy sprowadziłbym do Teksańskiej masakry...