Sama idea ciekawa, ale wykonanie po prostu tragiczne. Totalnie zgwałcone odwierty naftowe, nikt nie wierci i nie będzie 8tys tonowym gigantycznym wiertłem, zgwałcone również prawa fizyki, widać jak próbowano tutaj używać elementu implozji, ale działa ona tylko wtedy jak reżyser tego chce czy kto tam o tym decyduje.
Dodatkowo skafandry do chodzenia 11 km po dnie oceanu? Skoro macie taką technologię to po kija wam ropa naftowa już dawno powinni siedzieć w innym systemie gwiezdnym. Niestety ale skrajny nie realizm w filmie, który próbuje kreować się na dziejący się w naszym świecie i używających naszych praw fizyki, zabija to "dzieło". Oglądając absurd za absurdem przestaje już zwracać na inne elementy jak gra aktorska. Szkoda, bo był potencjał w temacie.