Ten film jest stosunkowo mało znany. Zwykle gdy już ktoś o nim wspomina to tylko po to żeby go wyśmiać. Zarzuca mu się m.in. inspirowanie obcym jakby to było zakazane. Nie pomaga pewnie Kristen Stewart w roli głównej która szerzej kojarzona jest z jednym cyklem i to niezbyt pozytywnie. Ani klapa finansowa filmu bo leżącego łatwiej kopać.


Ale underwater nie jest filmem złym w żadnym względzie. Wszystko co powinien robić dobrze tak wlasnie robi. Nie jest wybitny? Może. Ale nie musi być żeby być godnym reprezentantem swojego gatunku.

Zacznijmy od "kopiowania obcego". Film jest holdem dla obcego a nie jego marną kopią. I to hołdem udanym. Jest mnóstwo oficjalnych kontynuacji czy remaków będących plamami na honorze marki którą wykorzystują: ghostbusters2016, disney sw, terminator dark fate, the predator, nawet cykl o obcym nie jest wyjątkiem. Nie oddano go w ręce jakiegos żałosnego randoma a kochającego ojca - Ridleya Scotta. I ten też wszystko zrypal... Prometeusz i obcy przymierze to fatalne filmy z wielkimi budżetami które ratują trochę efekty wizualne i niektórzy aktorzy.
Od każdej nowej części klasycznych tytułów jakie tu wymieniłem Underwater jest lepszy o przynajmniej 2 punkty w 10 stopniowej skali.

Underwater klimatem rzeczywiście przypomina obcego. Wiele scen jest nim jawnie inspirowanych. Glowna bohaterką jest pewnie hołdem dla Elen Ripley. No i? To wciąż inny film nie obcy.

Jeśli filmu nie ogladales/as i usiądziesz do niego po przeczytaniu, że kopiuje pierwszego obcego z przekonaniem, że wiesz jak się skończy... nie wiesz.

A skoro już wspomniałem o głównej bohaterce to miejmy i to z głowy. Nie jestem fanem Kristen. Aczkolwiek. W tym filmie wypadła bardzo dobrze. W naszych porąbanych czasach w których "silne główne bohaterki" są pospolite jak drzewa w lesie grana przez nią postać jest prawdziwą perełką. Silne kobiety w głównych rolach chce każdy, ale niewielu umie je pisać. Więc jak przedstawić kobietę jako silną i fajną? Przedstawiając wszystkich facetów jako niekompetentnych idiotow. Wówczas na ich tle nawet przeciętna kobieta wypadnie jako ucieleśnienie inteligencji i kompetencji.

W underwater Norah grana przez Kristen nie jest otoczona przez błaznów. Męska załoga na czele z kapitanem który mógł dawno uciec przed zagrożeniem, ale pomógł ewakuować zagrożonych jakich i został by zatroszczyć się o pozostałych. Nie umniejsza to ani trochę jej własnej siły, zaradności, troski o towarzyszy.

Nie chciałbym niczego zaspoilrowac wiec nie chce rozpisywać się o fabule, ale dodam jeszcze tylko, że miejsce akcji wybrano znakomicie. 10+ km pod wodą nie potrzeba potworów by zagrożenie było ogromne. Każda usterka to potencjalną katastrofa. Nie ma ani chwili w której bohaterowie nie są w niebezpieczeństwie nawet jeśli czasem następują chwile wytchnienia. Kostiumy i scenografia są bardzo realistyczne. Jasne czasami slabo widać co się dzieje. Ale w odróżnieniu od 3 odcinka ósmego sezonu gry o tron jest to sensowne. Akcja dzieje się na dnie Oceanu gdyby każda scena była pięknie oświetlona zabijaliby to klimat.

Na koniec jeszcze jedna ważna sprawa ten film kosztował około 60 milionów. Więc jest nie tylko dużo lepszy od kontynuacji innych cyklów jakie tu wymieniłem, ale też od 2 do 5 razy tańszy. Dostaliśmy w tej cenie udane scifi o ludziach walczących o przetrwanie w bazie zagubionej na dnie oceanu. Film jest dobry. Ale jego stosunek jakości do ceny jest wręcz rewelacyjny.

Pozdrawiam