Niestety spodziewałam się czegoś ciekawszego po przeczytaniu zarysu fabuły. Mimo iż, wg
mnie, Kim Gang U spisał się bardzo dobrze w roli policjanta Jo Gyeong Yun - film się dłuży,
nie ma porywającej akcji, soundtrack jest nieciekawy. Raziło mnie stereotypowe ukazanie
homoseksualistów- to była jakaś parodia...Tragiczne losy głównego bohatera, jego "cienie"
przeszłości nie poruszyły mną, wręcz przeciwnie - uważam, że zakończenie było
nierealistyczne i przekombinowane.
Oj tam sterotypowe ukazanie homosiow (lubie te okreslenie, chyba nikogo nie obraza panowie i panie wrazliwi?) to nic zlego, w koncu w kazdym filmie widzimy jakies stereotypy odnosnie osob lub grup spolecznych. Film bardzo dobry(na 10 nie zaluguje, raczej na 8, dostal 2 dodatkowe punkty ode mnie za Kim Kang Woo i jego bardzo dobra role).
Fabula nie porywa, montaz denerwuje, aktorsko przecietny, a samo zakonczenie faktycznie przekombinowane (mam na mysli ostatnia scene). Mimo to wciaga i jest cholernie zaskakujacy - to mi wystarczy.
Nie wiem, może ja tylko nie potrafię dać konstruktywnej krytyki temu filmowi. Uważam że był świetny a fabuła zaskoczyła. To jest kryminał więc jak wszyscy mogli w tym filmie oczekiwać elementów sensacyjnych ? Ostatnia scena jak najbardziej na tak !