Niechętnie siadła do tego filmu... Nigdy nie przepadałam za Leonardo DiCaprio. Jednak muszę przyznać, że po tym filmie zmieniłam zdanie na jego temat. Film jest dobry, podobał mi się. Styl, klimat, czas akcji, bohaterowie... Wszystko pasuje. Moment, w którym Amsterdam chce zabić "rzeźnika" wydaje się końcówką filmu. Jednak reżyser mile zaskakuje "niecodziennością". W prawie każdym filmie można przewidzieć konsekwencje czynu lub wybryku bohatera. W tym- nie. Gra aktorów jest dobra. "Jestem na tak" ;)