masz rację, początek faktycznie miał coś w sobie, że aż zapierało dech w piersiach i ta muzyka zaraz na początku filmu , podczas walki w której ginie Ksiądz Vallon, cholera genialne. Ale dalsza cześć rownież rewelacyjna. No dopracowany film, kolory , muzyka. Moim skromnym zdaniem :)

Wiele jest znakomitych scen w tym filmie (i muzyka też!), ale zgadzam się, ze miejscami przynudza. Ale i tak to jeden z moich ulubionych filmów. Końcówkę ze zmieniającą się panorama Nowego Jorku (jeszcze z WTC ;] ) oglądałem już chyba z 50 razy i nadal mi się nie nudzi.

Btw. niemal wszyscy dyskutują o DiCaprio, ale moim zdaniem Leo jeszcze wiele brakuję do klasy Daniela Day-Lewisa.

Ach myślę,że Day-Lewis już sobie wypracował taką renomę,że jest jednym z najlepszych aktorów, jak dla mnie. Nie wiem kogo bym obok niego postawiła. To tak jak wśród aktorek - zawsze mówię ,że są aktorki i są Cate Blanchett i Meryl Streep- o jakieś mile księzycowe oddalone klasą i siłą gry od reszty:) Tak samo są aktorzy i jest Daniel Day-Lewis :)

Scena z biblią podobała ci się bo była dobrze nakręcona, czy jesteś wojującym ateistą? Pytam serio.

Szanuje inne religie, inne poglądy. Ale tak, scena była bardzo dobrze nakręcona. Jak ją widziałem, to aż mi dech w piersiach zaparło, a to chyba jeden ze znaków, że scena była niezła, prawda?:-)

Ten film to gniot, jedynie Day Lewis go jakoś ratuję aż trudno uwierzyć że zrobił go Scorsese.

eee nie przesadzajmy fajnie się oglądało
scenariusz tylko taki jakiś ......
od razu widać że robił go Scorsese po charakterystycznej narracji i ujęciach gdy kamera podąża za bohaterami -reżyseria (zwłaszcza scen zbiorowych ) zdecydowanie na plus