Scorsese akurat ten sam bo jego warsztat i specyficzny styl prowadzenia aktorów, montowania poszczególnych scen , prowadzenia kamery czy budowania odpowiedniego klimatu czy napięcia czuć tu w każdym ujęciu i jest to naprawdę pierwszorzędna robota . Jedynie to tu zawodzi chyba tylko fabuła ale już same dialogi są świetne.
Twoje odczucie,prawdopodobnie oceniasz go z perspektywy "Chłopców z ferajny" czy "Kasyna".
Dla mnie ten film jest lepszy od w/w spodobał mi się klimat,czasy w których dzieje się akcja.Rewolucje w młodej Ameryce.
Trzeba to poczuć i polubić.Nie umniejszam jednak w/w filmom ale w mojej ocenie wolę właśnie "Gangi..."