Ci, którzy chcą obejrzeć ten film dla Oldmana, mogą sobie darować. Aktor jest tam tylko nazwiskiem i swoim zdjęciem na okładce DVD. Sam pojawia się w może w trzech scenach.
Film raczej nudny, nie wiem, jak można było go rozciągnąć aż na dwie godziny. Ciekawie było obserwować relacje braci, ale to za mało.
Dobrze, że płytę dostałam w prezencie, bo chyba nigdy nie odżałowałabym wydanych pieniędzy.
Nie poelcam.