Waltz w 2013 dostaje oscara za Django, w którym tylko powielił postać Hansa Landy, a w filmie Lawless drugoplanowy Guy Pearce pokazał kunszt aktorski pod każdym względem. Według mnie na razie to normalnie jego rola życia.
Zagrał bezbłędnie potwora, narcyza, który w imieniu prawa staje się po prostu apokalipsą dla ludzi, którzy stają mu na drodze.
Nawet żadnej nominacji...
Gdyby nie Pearce w tym filmie... to szczerze mówiąc byłaby słabizna według mnie.
No nie działał w prawie albowiem zajmował się egzekwowaniem haraczu dla prokuratora, a potem już tylko zniszczeniem niepokornych gangsterów. Robili co chcieli , nikt ich nie kontrolował, światło prawa nie było im nawet potrzebne.
Pokaż gdzie napisałem, że ten film jest słaby. Czytaj ze zrozumieniem. Chyba, że tryb przypuszczający to dla Ciebie magia.
Waltz nie powielił roli Landy , był zupełnie inny na tyle.. na ile może być ten sam człowiek co grał Lande czyli Waltz :-)