...mniej tej kąśliwej satyry było, niż sądziłem, bo maruderzy wykazali się polską fantazją, jadąc tym transporterem. Wprawdzie dostało się owemu francuskiemu oportunizmowi, tak jawnemu w czasie II wojny światowej, ale zrównoważono to jednak walecznością Francuzów, jakkolwiek odebrano jej nimb heroizmu, a nadano przymiot łobuzerstwa, jakby płynęła z czystej przekory.
A muszę podkreślić tu coś jakby na marginesie - oglądając film, zachwycałem się wspaniałymi krajobrazami zachodniej Francji, gdzie film kręcono, a to dzięki cyfrowemu oczyszczeniu dziełka, bardzo wiernemu oczyszczeniu. Piękne były rozległe plenery jak i wąskie kadry wiejskich domostw. Widziałem Francję wiejską ponad 30 lat później i była taka sama, jak z tego początku l.70, nie było mozolnego odbudowywania zrujnowanego jak Polska kraju - oni mieli niezasłużenie łaskę bycia pięknymi constans (i nieprzesiedlonymi).