prostytutkami a on ich alfonsem co je wozi do klientów. A początek to nie jak wracają z imprezy tylko po prostu od klienta, hehe. Ogólnie dobry film psychologiczny, do końca nie wiadomo czy blondynka mówi prawdę o życiu swoim czy nie,( ja zakładam ,ze tak ) ale film dla mnie spoko. Przeleciał szybko i mnie nie nudził ani przez chwile.
To jeszcze dopisze, ze mi się skojarzył z wielkim pięknem Paola Sorrentino. Tylko w wielkim pięknie są pokazane wyższe sfery a w generacji hmmm te najniższe to życie i ma ten sam wydźwięk. Pustka emocjonalna bohaterów, imprezy i związane z tym poczucie nieszczęścia. Wielkie piękno miało wyższy budżet co widać i jednak jest filmem lepszym dlatego tam dałam 10 a tutaj 9 bo niewielkim kosztem zrobili naprawdę kawał dobrego kina.