PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=571682}

George Harrison

George Harrison: Living in the Material World
7,5 1 537
ocen
7,5 10 1 1537
7,0 4
oceny krytyków
George Harrison
powrót do forum filmu George Harrison

i właściwie nie wiadomo czemu, bo dokument świetny, bardzo staranny, wyczerpujący, wnikliwy, oparty o znakomite materiały źródłowe, inne dokumenty, zdjęcia, no i wywiady: z Paulem, Ringo, Claptonem, Monty Pythonami i innymi bliskimi George'a.
"Got my mind set on you" nie jest może najlepszą piosenką George'a (tu można by wskazać "Here comes the sun", czy "My sweet Lord"), ale na pewno najpopularniejszą. Dziś to już evergreen, do dziś puszczany w radio i tv.
Rozumiem, ze nie do końca pasowało to do wizerunku uduchowionego George'a, ale ten miał dystans do siebie i nie byłby z tego zadowolony.
Tym niemniej świetny dokument o być może nie najlepszym tekściarzu/kompozytorze The Beatles, ale z pewnością najlepszym gitarzyście The Beatles.

https://www.youtube.com/watch?v=XZGYYDvZnpg

AutorAutor

Mnie w pierwszej części irytowało to nagłe przejście od historii Stuarta i Astrid do Beatlemanii. Również żadnych wzmianek o najważniejszych koncertach jakie się odbyły (z tym na stadionie Shea na czele-do dziś to jeden z 3 najważniejszych koncertów w dziejach muzyki). Również utwory Beatlesów (Money, Roll over Beethoven, You can't do that, And I love her) były przeciętne. W takim dokumencie powinny brzmieć ich największe hity z tamtego okresu.

ocenił(a) film na 8
Kurzi32

Faktycznie strony koncertowej zabrakło.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

Nie tylko nie brakuje, a nie powinna: Film wykorzystał piosenki, których Harrison był autorem (żeby pokazać jak krzywdzące jest jego pomijanie przy ewidentnych płodnych geniuszach - Lennonie i Mc Carttneyu). Tymczasem Ta piosenka to cover jakiegoś starocia amerykańskiego z przełomu lat 50 i 60 - ych. Film traktuje o GH jako twórcy piosenek - na napisach końcowych jest bardzo długa lista piosenek jego autorstwa. Taka była intencja autora. Nie o wykonawcy.

ocenił(a) film na 8
brede

Pierwsze słyszę, że takie były założenia, żeby przedstawić Dżordża wyłącznie jako autora. Myślę, że intencją twórców filmu było przedstawienie Dżordża w sposób jak najbardziej kompletny. Pominięcie szczególu jakim był jego największy przebó w karierze jest niedopuszczalny. To, czy był to cover, czy nie, jest drugorzędne.

ocenił(a) film na 10
AutorAutor

I nie zrobili tego przypadkiem albo przez przeoczenie? Widać takie było założenie.

ocenił(a) film na 8
brede

Myślę, że większą rolę odegrał tu snobizm. Scorsesemu zwyczajnie nie pasowała ta luzacka piosenka do wizerunku Świętego Dżordża. A szkoda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones