Teraz w świadomości wielu ludzi pojawi się święty Gierek. A to był dziwaczny komunista, co sam nie wiedział, co myśli, i zadłużył kraj na miliardy dolców. Za jego czasów zmarnowano kredyty, zbudowano drogi donikąd, kupiono rozpadające się berliety, ścigano podziemną opozycję (KOR), był Ursus i Radom. Tak, owszem: zbudowano hutę "Katowice", fabrykę maluchów, otwarto domy "Centrum" i sieć Peweksów (czeńcz many, bony kupię), wybudowano trochę blokowisk (Ursynów). Coś nam to przypomina? Prominenci z kasą, schowani za tajne służby, sypną czasem cukierkami dla motłochu. Przewrót sierpień 80 był protestem przeciw gierkowszczyźnie. I to może jedyny promyk optymizmu
Właśnie, film sam w sobie nie jest zły, ale wydźwięk filmu nie jest do końca taki, jak powinien. Trochę taka laurka dla Gierka, a dobrze by było pokazać rzetelny obraz tamtych czasów.
W przeciwieństwie do ciebie pamiętam jak było. Gierek to była wolność w porównaniu z Gomułką czy Jaruzelem. Za Gierka pierwszy raz pojechałem w świat, nie tylko na zachód, zwiedzać ale i pracować na czarno. Fiatem 126p zjeździłem Europę. Polska była potęgą futbolową i sportową. A gierkówke do dzisiaj modernizują. Piszesz o Ursynowie ale nie wiesz że to było świetnie zaplanowane osiedle, nie to co dzisiaj. Było też dużo patrologii i ograniczeń - ale dzisiaj nie jest dużo lepiej. W sumie ciekawy film, pewnie zbyt cukierkowy, ale oddający tamte czasy