PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=936}
8,1 771 166
ocen
8,1 10 1 771166
7,3 47
ocen krytyków
Gladiator
powrót do forum filmu Gladiator

Niestety film ma takie wady pod względem fabularnym, że aż za przeproszeniem waszmościów, zęby bolą. Ale po kolei:

Po pierwsze: nikt, nigdy w starożytnym Rzymie nie odważyłby się wziąść ze sobą (bo jak to inaczej nazwać??) leżącego, nieprzytomnego legionisty i zrobić z niego niewolnika i gladiatora. Każdego, kto by to uczynił, czekała straszna śmierć. A to, że Maximus nie był już mile widziany w armii i Rzymie, to łowcy niewolników skad mieli wiedzieć?

Po drugie: Walki na arenie są tak nierealne, że aż śmieszne.

Po trzecie: Kommudus... Był cesarzem 12 lat, a nie kilka tygodni, jak wynika z fabuły filmu. Fakt, był okrutnym skurwielem, ale miał normalną kochankę (nie siostrę), nie zabił własnego ojca i nie był tchórzem, gdyż brał udział w walkach na arenie i wyprawie zbrojnej przeciwko Markomanom.


Wiem, że zaraz zostanę zjechany za szarganie świętości, ale film oprócz plusów (zdjecia, gra aktorska, duża dbałość o historyczne detale, muzyka) ma też sporo błędów, a najważniejszy jest pierwszy przeze mnie wymieniony, który podważa wiarygodność całej historii.

Pozdrawiam ;)

ocenił(a) film na 9
hezron

Po pierwsze: ten leżący nieprzytomny legionista był w oczach handlarzy niewolnikami dezerterem a więc kimś kto miał przerąbane u cesarza. Skoro znaleźli go gdzieś na pustyni, mogli się domyślać, że nie zabłądził tam w wyniku euforii po kolejnej wygranej bitwie.

Po drugie: dlaczego?

Po trzecie: to nie jest wada tylko zabieg marketingowy jeszcze uatrakcyjniający fabułę na potrzeby szerokiej widowni.

Ta historia nie ma być wiarygodna ale porywająca, technicznie olśniewająca i niosąca uniwersalne treści.

Gladiator to arcydzieło kina rozrywkowego, majstersztyk realizacji, z przynajmniej bardzo dobrym aktorstwem i świetną muzyką. Fabuła nie każdemu się spodoba, tak samo wszechobecny patos, który sam w sobie nie jest wadą. Na to nie ma rady, ale to nie zmienia faktu, że "Gladiator" to jakość. Wielkie kino dla wielkiej widowni, z większymi aspiracjami. Jak na czysto rozrywkową konwencję nie można odmówić mu ambicji.

Krytyka tego filmu to najstarsza i do złudzenia powtarzana ta sama śpiewka: "do bólu amerykański, do bólu patetyczny, niezgodny historycznie itp. itd." Krytyka tyle samo warta co filmy Uwe Bolla.

ocenił(a) film na 7
_Pablos_

człowieku Ty ten sam film co ja oglądałeś??

"Znaleźli go na pustyni"

Aa... NIE? Znaleźli go przed własnym (spalonym) domem. Ty jakbyś znalazł leżącego przed jakimś domem żołnierza albo policjanta to założyłbyś z miejsca, że to dezerter? Przebieraniec? Przestępca?

"dlaczego?"

Polecam poczytać nieco o sztuce władania bronią białą.

"To nie wada, to zabieg marketingowy"

Pisałem wyzej że gra aktorska, muzyka, kostiumy, realia jest wszystko na najwyższym poziomie. I lubie patetyczne, kino, machanie flagą i wogóle, ale SENSOWNE!!!! A nie oparte o nierealne założenia, na bazie któych kręci sięgłówny wątek fabularny.

Nie krytykuje tego filmu bo to jest modne. Krytykuje go bo mam powody. A tak przy okazji dałem mu 6/10 bo oprócz wyżej wymienionych wad, ma sporo zalet, co do któych wspólnie się zgadzamy, prawdaż?.

ocenił(a) film na 9
hezron

Film dawno oglądałem, ale rzeczywiście znaleźli go pod własnym domem. Pomyłka. I dlatego tym bardziej można było się domyślić, że taki łachmaniarz, któremu ktoś spalił dom i zabił rodzinę już nie ma nic wspólnego z armią. Kto to zrobił chyba łatwo się domyślić.

Sam podaj przykład i nie odsyłaj mnie do czytania o władaniu bronią białą bo mnie to aż tak nie interesuje. Pytam się co jest nie tak z walką z czystej ciekawości.

Film jest sensowny. Jest niezgodny z faktami historycznymi, ale to wszystko. Równie dobrze można w ten sposób skrytykować "Gwiezdne wojny", bo mają nierealne założenia. Gladiator to fikcja korzystająca z rąbka historii. Historia trzyma się kupy mimo, że jest mocno podkoloryzowana. Nie wiem gdzie tu brak sensu. Jak na razie podałeś przykład z uczynieniem z Maximusa gladiatorem, który jest łagodnie mówiąc naciągany. Dla kogoś kto nie jest fascynatem starożytnego Rzymu wisi to czy jest to zgodne z ówczesnymi realiami. Na pewno jest to sensowne, a w dodatku to mało znaczący detal.

ocenił(a) film na 7
_Pablos_

Maximus miał na ramieniu wytatułowane "SPQR" jeśli ktoś nosił ten znak w tamtym okresie był praktycznie nietykalny. I koniec.

I jak możesz porównywać Gwiezdne Wojny do filmu osadzonego w REALNEJ histori?? Skoro korzysta tylko z rąbka historii to równie dobrze mogli wprowadzić muszkiety, działa i na przykład czołg zaprojektowany przez Da vinci, prawda? Przeciez też był Włochem, a Gladiator się dzieje przecież w Rzymie, więc...

Trochę wiecej zdrowego rozsądku i krytycyzmu polecam;)

ocenił(a) film na 10
hezron

"Maximus miał na ramieniu wytatułowane "SPQR" jeśli ktoś nosił ten znak w tamtym okresie był praktycznie nietykalny. I koniec. "

Nawet jeśli był dezerterem, z wyrokiem śmierci? Były generał rzymski, leży samotni, ranny obok spalonego swojego domu, to chyba logiczne, że to dezerter i to, że ma na ramieniu znak SPQR już o niczym nie świadczy.

Co do drugiego akapitu, to wiesz, że taka rodzina, jak Corleone (Ojciec Chrzestny) nie istniała? A cala historia jest jedynie wymysłem autora książki przeniesiona w w Nowy York lat 40? Też jest nie zgodna z historią, a jednak Ojciec Chrzestny to arcydzieło i nikt się nie czepia, że nie było takiej mafii. Wiec czepianie się zgodności Gladiatora z prawdą historyczna jest nie na miejscu, bo założeniem reżysera zapewne nie była lekcja historii.


Trochę wiecej zdrowego rozsądku i krytycyzmu polecam;)

ocenił(a) film na 9
hezron

No i co z tego, że był nietykalny skoro na obrazku jaki zastali handlarze niewolników było widać, że już JEST tykalny? W dodatku dotknięto go i to bardzo. Wiadomo jak. Kto mógłby się targnąć na życie całej rodziny wodza wojsk cesarskich, poza samym cesarzem, skoro był taki nietykalny? Barbarzyńcy? W Hiszpanii? Być może jest taka opcja, nie znam tamtego okresu historycznego, ale jeśli się mylę to mnie popraw i podawaj fakty, które mógłbyś w sensowny sposób skonfrontować z fabułą. Był nietykalny, ale spalili mu żonę i syna, a handlarze to idioci, którzy nie domyślili się, że Maximus i jego rodzina zostali skazani na śmierć? Daj spokój.

Dla ogólnego sensu tej historii tatuaż na ramieniu Maximusa nie ma większego znaczenia, kropka.

Po cholerę mieliby pokazywać muszkiety skoro ta fikcyjna fabuła osadzona została w KONKRETNYM okresie historycznym? Fabuła jest fikcyjna i niektóre realia zostały pominięte lub też zlekceważone. Choć przykład z tatuażem to jak na razie Twój jedyny i to w dodatku naciągany przykład na brak sensu w fabule Gladiatora.

Nie odpowiedziałeś mi też na pytanie: co jest tak śmiesznego w walkach na arenie i niezgodnego z fechtunkiem?

Jak krytykujesz to wyciągnij jakieś argumenty, np. taki, że w okolicy gdzie mieszkał Maximus grasowali barbarzyńcy wojujący z całym imperium. Wtedy może przyznałbym ci rację...

ocenił(a) film na 9
hezron

Poza tym co to znaczy nietykalny? To znaczy, że jest nieśmiertelny, a może parzy i nie można go dotknąć? W każdym okresie historycznym tknięcie danej osoby groziło śmiercią i zawsze chętny się znalazł. Nie życz mi zdrowego rozsądku, tylko zachowaj go dla siebie. To jest film, a nie program Bogusława Wołoszańskiego.

ocenił(a) film na 7
_Pablos_

Jezus, nietykalny to była przenośnia. Słyszałeś o czymś takim? Trudne słowo.

A co do walk to jednak polecam poczytac, choćby i na necie. Z większych bzdur wymienię lśniące jak lustra ostrza mieczy, zadawanie ciosów z nadgarstka, nie z ramienia i używanie w walkach broni, które weszły do użytku dużo później.

ocenił(a) film na 9
hezron

Z czytaniem ze zrozumieniem też masz problemy. Przeczytaj ten ostatni post w całości, nie skupiając się wyłącznie na części "co to znaczy nietykalny". Jeśli wyrażasz chęć do dalszej dyskusji to odnieś się do wszystkiego, a nie wyrywaj zdań z kontekstu. Odnieś się także do pierwszego postu i odpowiedz na zadane tam przeze mnie pytania. Jeśli nie potrafisz to nie zabieraj w ogóle głosu.

Co do walk to jeśli Twoim zdaniem lśniące klingi to jedna z większych bzdur to aż mi ulżyło :) Skoro nie chce ci się czegoś więcej powiedzieć o walkach mieczem, postanowiłem cię posłuchać i tak na szybko poczytać coś w necie na ten temat, jednocześnie starając się unikać Wikipedii. W Gladiatorze, jak w każdym filmie walki są o wiele szybsze i bardziej dynamiczne niż miało to miejsce w rzeczywistości. To zrozumiałe, widowisko musi być atrakcyjne. Film mam na płycie i sprawdziłem, że przeważają zamaszyste, długie ciosy z ramienia. Są też z nadgarstka, ale nie wiem co w tym takiego śmiesznego, skoro miecz gladius, cytuję: "stosowany był zarówno do cięć, jak też i pchnięć, przy czym częściej wykorzystywano tą drugą formę walki. Niewielka jego długość oraz dobrze wykształcone ostrze pozwalały nie tylko na sprawne i dość swobodne manewrowanie mieczem, ale też na bardzo dużą dokładność wykonywania pchnięć." Pchnięć w filmie nie zabrakło. Przekazy historyczne podobno wykazują, że gladiusem równie chętnie rąbano co wykonywano nim pchnięcia. Jak na film hollywoodzki to coś wyjątkowo mało spektakularne są te Twoje zastrzeżenia. Takie sobie nic nie znaczące pierdoły.

ocenił(a) film na 7
_Pablos_

Odpowiedziałem na twoje pytania juz kilkakrotnie, powtarzać się nie mam zamiaru. Widzę, że film wiążę się z Twoim dzieciństwem czy też wspomnieniami z nastoletniej młodosci i przyczepienie się do czegokolwiek traktowane jest jak zamach na dzieciństwo.
Trudno. Też mam takie filmy, których zawsze będe bronił, ale na szczęscie nie opierają one swojej fabuły na bezsensie.

Legionista rzymski, nieważne leżący, stojący, srający, nieprzytomy, klęczący czy dupczący dziewkę na sianie był nie do ruszenia. Wojsko miało kosmiczny autorytet i "tknięcie" w jakikolwiek sposób rzymskiego żołnierza groziło śmiercią i krwawym odwetem ze strony rzymskiej armii.

co do pchnięć nie wykonuje się ich z nadgarstka, jak patyczkiem, tylko z tzw "zamachu dolnego".

Nie mówiąc już o tym, że Gladiatorzy często posługują się tam bronią, która jak wspominałem weszła do użytku w późniejszym okresie.

Skończmy może dyskusję, bo masz swój pogląd na ten film, ja mam swój i nic tego nie zmieni. Na pewno jest duż ogorszy od Bravehearta i Królestwa Niebieskiego (choć ten drugi też do wybuitnych nie należy), ale jest w porządku i jak leci w tv to do browarka można to sobie obejrzeć... Uśmiechając się pod nosem;)

ocenił(a) film na 9
hezron

Niestety ten film nie wiąże się z moim dzieciństwem, bo poznałem go jakieś 6 lat temu, czyli w okresie gdy dzieciństwo miałem już ładnych kilka lat za sobą. Guzik mi odpowiedziałeś. Powtarzasz jak mantrę, że:

"Legionista rzymski, nieważne leżący, stojący, srający, nieprzytomy, klęczący czy dupczący dziewkę na sianie był nie do ruszenia. Wojsko miało kosmiczny autorytet i "tknięcie" w jakikolwiek sposób rzymskiego żołnierza groziło śmiercią i krwawym odwetem ze strony rzymskiej armii."

Dlatego powtórzę się:

"No i co z tego, że był nietykalny skoro na obrazku jaki zastali handlarze niewolników było widać, że już JEST tykalny? W dodatku dotknięto go i to bardzo. Wiadomo jak. Kto mógłby się targnąć na życie całej rodziny wodza wojsk cesarskich, poza samym cesarzem, skoro był taki nietykalny? Barbarzyńcy? W Hiszpanii? Być może jest taka opcja, nie znam tamtego okresu historycznego, ale jeśli się mylę to mnie popraw i podawaj fakty, które mógłbyś w sensowny sposób skonfrontować z fabułą. Był nietykalny, ale spalili mu żonę i syna, a handlarze to idioci, którzy nie domyślili się, że Maximus i jego rodzina zostali skazani na śmierć?"

Na to odpowiedz. To, że żołnierz w służbie u cesarza był nietykalny, to już wiem nie od dziś. Skoro był taki nietykalny, to co mogli pomyśleć handlarze niewolników, gdy zobaczyli tkniętego legionistę? TO, ŻE ZOSTAŁ SKAZANY NA ŚMIERĆ PRZEZ SAMEGO CESARZA, a zatem nie mieli się czego obawiać.

"co do pchnięć nie wykonuje się ich z nadgarstka, jak patyczkiem, tylko z tzw "zamachu dolnego"."

Zamachów dolnych w tym filmie nie brakuje (sprawdziłem). Nie brakuje również pchnięć z nadgarstka, tylko wyjaśnij mi, jak te patyczkowe pchnięcia mają się do tematu tej dyskusji, czyli "FILM Z FABUŁĄ DLA PIĘCIOLATKÓW". Czy sposób zadawania pchnięć stanowi o bezsensie fabuły, która jest dla pięciolatków?

"Nie mówiąc już o tym, że Gladiatorzy często posługują się tam bronią, która jak wspominałem weszła do użytku w późniejszym okresie. "

Która broń? W jak bardzo późniejszym okresie? 10 lat, czy 4 wieki? Konkrety proszę.

Każdy ma swój pogląd, ale Twój dotyczący bezsensu fabuły "Gladiatora" opiera się na pchnięciach z nadgarstka, co jest po prostu niepoważne. Nietykalność legionisty nie ma w tym przypadku nic do rzeczy, co wykazałem, a na co nie chciałeś odpowiedzieć. Dlatego wciąż czekam, aż się do tego ustosunkujesz.

ocenił(a) film na 9
hezron

"Rzymie nie odważyłby się wziąść ze sobą (bo jak to inaczej nazwać??)"
Można to nazwać po polsku: WZIĄĆ.
Naucz się najpierw poprawnie władać językiem, a dopiero później próbuj przekazywać swoje mądrości. A propos mądrości to klepiesz totalne bzdury. Nie jest to film dokumentalny. Ma inne przeznaczenie.
Film jest świetny. Dostarcza ogromnej dawki emocji.

ocenił(a) film na 7
pavelec_2

Ty "padalec" czep się może swojego nicka najpierw. Skoro film nie jest dokumentalniy to znaczy ze nie powinien trzymac się zadnych zasad?

A emocje większe to znajdziesz na grzybach. Od początku wiadomo jak się historia skonczy i jak bedzie przebiegać, więc zlituj sie i takich bzdur nie pisz.

ocenił(a) film na 9
hezron

"A emocje większe to znajdziesz na grzybach. Od początku wiadomo jak się historia skonczy i jak bedzie przebiegać, więc zlituj sie i takich bzdur nie pisz."

Hezron, ok masz rację, film nie trzyma się historii i odbiega od tego jak to było naprawdę. Poza tym uważam, że zakończenie nie jest tak oczywiste - przynajmniej nie dla każdego.Ale nie rozumiem po co dalej ciągniesz ten temat. Masz takie zdanie - OK - ale pozwól, że ja i inni fimwebowicze będziemy mieć inne na temat tego filmu. My nie zmienimy Twoich odczuć a Ty naszych. Nie bądź taki krytyczny.. Pozdrawiam

p.s.Jak dla mnie szukanie grzybów w lesie jest baaaaaaardzo nudne ;)

sarunia_siara

a ja popieram Hezrona ;) Warto uświadomić sobie mniejsze lub większe niedociągnięcia a nie się tylko nim zachwycać i bez przerwy uznawać to za Arcydzieło .

ocenił(a) film na 10
promil77

wiadomo że w każdym filmie są niedociągnięcia, ale czepianie się "bo ciosy są z nadgarstka", to trochę szukanie dziury w całym...

hezron

hezron:
Wg. Twojego toku myślenia 3/4 filmów, które dotąd powstały, to chała bo nie trzymają się realizmu.

Gdyby "Gladiatora" zapowiadano jako film wiernie pokazujący wydarzenia historyczne to poparłbym Twój punkt widzenia, ale nie taki był cel powstania tego filmu. Twórcom chodziło o to, aby zrobić film widowiskowy, przyjemny do przyswajania zmysłami, poprawiający nastrój (banalnym, prawda) morałem podnoszącym na duchu. Z resztą wiele osób przede mną to powtarzało ale od Ciebie to się odbija jak groch rzucony o ścianę.

To tak, jakbyś poszedł zjeść do McDonalds'a i był oburzony faktem, że to co dali Ci do jedzenia jest niezdrowe i smakuje jak gówno.

Dobrze wiesz z czym miałeś do czynienia i sam się na to pisałeś, więc Twoja krytyka staje się w tym momencie bezpodstawna.

ocenił(a) film na 7
stfunoobelf

Taa każda krytyka jest bezpodstawna, jeśli tyczy czegoś co lubimy, prawda?

Widzę ze nie jestem osamotniony w mojej opinii więc z łaski swojej darujcie sobie juz peany na czesć "Ridleja Skota" i dopuście do swoich ślicznych główek, że film ten może miec wady. I ma wady. A główną i najbardziej rażącą wadą jest główny wątek fabularny, który jest po prostu nierealny.

Koniec.

hezron

Masz rację. Fabuła jest trochę śmieszna, ale to jest film przygodowy. I tę role spełnia doskonale.

ocenił(a) film na 6
hezron

Fabuła dla dzieci, to fakt, Typwe american story. Historia miłosna przepełnia czarę goryczy. Nie rozumiem czemu ten film jest tak wysoko i co w nim takiego wspaniałego.

ocenił(a) film na 8
hezron

Ten film jest dobry, ale to żadne arcydzieło. Na arcydzieło jest zbyt efekciarski, zbyt komercyjny i fabuła jest rzeczywiście zbyt prosta dla bardziej wymagających, bardziej wyrobionych widzów. Oczywiście w filmie są pewne niezgodności z prawdą historyczną, ale trudno ze 100% dokładnością odtworzyć wydarzenia sprzed prawie 2000 lat. Zresztą od filmu fabularnego nie wymaga się by był w 100 procentach zgodny z rzeczywistością czy np. książką, bo to przecież tylko kreacja, wyobrażenie twórców, a nie dokument...

ocenił(a) film na 9
pacyfista4

Arcydzieło nie musi NIE BYĆ efekciarskie i komercyjne. To nie są żadne reguły.

ocenił(a) film na 8
_Pablos_

No dobrze, ale tego skądinąd przyjemnego w oglądaniu filmu z pewnością nie można nazwać arcydziełem. Jest on na to zbyt prosty i nie wnosi nic twórczego, oryginalnego do światowej kinematografii. Jest tylko dobrze zrealizowanym dramatem historycznym, zawierającym kilka znanych od lat prawd, wałkowanych przez mnóstwo powstałych wcześniej tego typu obrazów. 10 miejsce, które zajmuje on wśród filmów (wszech czasów!) na tym portalu jest oczywistą przesadą. Ale nic w tym dziwnego skoro zdecydowana większość oddających głosy na tym portalu wie o dobrym kinie tyle, co kot napłakał.

ocenił(a) film na 10
pacyfista4

pacyfista4 to zrób sobie 100 kont, daj Gladiatorowi 1 i zielonej mili 10 i gladiator wypadnie z rankingu a zielona mila będzie miała swoje upragnione i ponoć zasłużone 1 miejsce, oczywiście zrób to jeśli tak bardzo Ci zależy na tym durnym rankingu. Ktoś już to zrobił bo ostatnimi dniami Gladiatorowi spadła średnia z 8,58 do 8,55.

ocenił(a) film na 8
shady_88

Tak bardzo mi na tym nie zależy, bo traktuję ten ranking z dużym dystansem. Osobiście dałem "Gladiatorowi" ocenę 9, bo ten film podobał mi się. Po prostu nie uważam go za arcydzieło i już. A większość głosujących na tym portalu to pewnie jakieś dzieciaki, które nie mają pojęcia o tym kim był Kurosawa, Bergman, Tarkowski czy Kubrick i znają głównie tzw. kinowe hity ostatnich lat i myślą, że na tym dziedzictwo światowej kinematografii się kończy...

ocenił(a) film na 9
pacyfista4

Powstanie współczesnego komercyjnego arcydzieła na miarę Gladiatora i ocenianie go jako arcydzieła nie przekreśla, ani nie kończy dziedzictwa światowej kinematografii. Gladiatora jak najbardziej można nazwać arcydziełem, co nie znaczy, że dorównuje dziełom wyżej wymienionych twórców. Arcydzieło arcydziele nierówne. Skoro takie "dzieciaki" głosują na tym portalu to sam się do nich zaliczasz, bowiem swoją oceną przyczyniłeś się do podwyższenia Gladiatorowi średniej. Twoja ocena jest wyższa niż średnia ocena wszystkich użytkowników :) Przecież podobał ci się. Gladiator wszystkim się podoba i dlatego to wielki film. Proszę słowa "wszystkim" nie brać zupełnie na poważnie. Istnieją oczywiście malkontenci twierdzący, że to gniot, ale tacy wszędzie się znajdą.

ocenił(a) film na 9
hezron

W końcu to FILM a nie DOKUMENT :)
Bo gdyby to by dokument to nie byłby taki fajny. Nie wymagam od filmów 100% prawdy historycznej. Jak dla mnie wystarczy, że film w miarę dobrze oddał klimat ówczesnego Rzymu, tj. tego jaką rolę spełniało koloseum w społeczeństwie.

ocenił(a) film na 10
Brian_6

Wracając do tego wątku że był generałem atakując tą teze można powiedzieć że
*Handlarze niewolników często łamali prawo i brali do niewoli nawet ludzi wolnych
*Generał obnażony, prawie martwy obok pobojowiska bez jakichkolwiek towarzyszy jest już nikim czyli jest śmiertelny :]
* Po trzecie bez jakiś dokumentów [których nie posiadał bo uznano go za trupa] był zwykłym człowiekiem. A tatuaż każdy mógł se taki zrobić


Co do walki maximus był generałem co oznacza że on też "wynajdywał" różne techniki walki/ techniki wojenne.



Film według mnie jest doskonały.Gdy pierwszy raz go oglądałem na paru scenach się popłakałem (bardzo wzruszający film). Film można uznać za film oparty o historie a nie film historyczny. Filmem historycznym jest zaś "Katyń" który też polecam.

użytkownik usunięty
aragornk

1 głupi jesteś
2 masz 11 lat
3 i głupi jesteś...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones