Jest absolutnym mistrzostwem. Film to arcydzieło, płakałam jak głupia... Genialna rola Russel'a!
Może i zagrał jak kloc, co jednak nie zmienia faktu, że widz moze utożsamić się z jego postacią i kibicuje jej od początku do samego końca.
Będąc kiedyś w Rzymie pierwsza myśl po zobaczeniu Łuku Konstantyna - film "Gladiator". Muzyka miażdży, film rewelacyjny!
Gdy niemal 20 lat temu wszedł na ekrany, w kinie widziałem go kilka razy. Za 3 razem poszedłem tylko dla muzyki - prawie cały film tylko słuchałem. Potem gdy zakupiłem soundtrack, każdy utwór malował mi przed oczami sceny z filmu. Zimmer wspiął się na sam szczyt. Oczywiście Scott również. Osobiście bardziej podoba mi się pierwsza połowa filmu. Ta bardziej surowa.
Polecam Ci soundtrack do Conana Barbarzyńcy autorstwa Basila Poledourisa (zalecam pełną oryginalną wersję a nie tą nagraną ponownie - choć też jest dobra) mimo, że film wg. mnie do arcydzieł nie należy to muzyka broni się się samodzielnie.
Uwielbiam też ścieżkę do Wyspy Piratów (Cutthroat Island) autorstwa Johna Debney'a oraz Dragonhearth - Randy'ego Edelmana