Racja.. Phoenix dobrze sie spisal w roli czarnego charakteru. No ale nie przesadzajmy, Crowe chyba zasluzyl na tego Oscara.
Russel Crowe dał większy popis aktorski w "A Beautiful Mind", za którego powinien dostać 2 Oscara, ale jako że Akademicy nieco przecenili rolę Maximusa, to rok później nagrodę zgarnął Denzel Washington.
Co do Pheonixa, to należał mu się Oscar, Benicio Del Toro ciekawiej zagrał w filmie "21 gramów" niż w "Trafficu".