Film, który odrodził kino "sandałowe", i chyba najlepszy w ostatnich latach, obraz jest bardzo widowiskowy, ma ciekawe ujęcia, efektowne walki, znakomitą muzykę Hansa Zimmera, Crowe w roli Maximusa bardzo dobry, a Phoenix jako Kommodus chyba jeszcze lepszy, duży plus dla aktorów na drugim planie, Ridley Scott stworzył świetne kino, do którego chętnie wracam