Niedawno bylem na tym filmie...coz...nie kazdemu sie on spodoba.Niektorzy moi interlokutorzy zarzucaja mu .."zbytnia amerykanskosc".Czy przez rozmach...widowiskowosc..spektakularna scenografie tego filmu???Czasem ludzie zapominaja, po co ida do kina.Przypominam!!To jego magia tak dziala, powoduje ze sie wzruszamy-czesto utozsamiamy z bohaterami slowem poddajemy sie tej cudownej magii.Mi ten film sie bardzo podoba zas rozbawiaja mnie ludzie mowiacy ze sa rozczarowani...bo to sie nie zgadza..bo tamto sie nie zgadza ..bo to albo tamto wogole nuie moglo sie wydarzyc.Ludzie!Malkontenci! Ten film jest stworzony dla rozrywki..i tylko dlatego nalezy go tak odbierac.Jesli zas ktos chce znakomite kino z tego okresu..goraco polecam "Ja,Klaudiusz"z fantastyczna kreacja Dereka Jacobi..ktory notabene.. o ironio..gra w "Gladiatorze"..rzymskiego senatora.Mi sie w tym filmie podoba watek milosci i ogromnego przywiazania "sinusa-cosinusa" -jak to okreslil to moj dobry znajomy z kanalu IRCOWEGO sig-do rodziny..z tego przywiazania wyplywa potem glowny mechanizm powodujacy ze Maximus....nie, nie bede szczegolowo pisal o tym filmie..Zreszta..nie czytajcie tych recenzji tylko po prostu idzcie do kina:)Sadze ze warto "Gladiatora" zobaczyc.