dlaczego mi się podobał? nie dla doskonałej batalistyki ,dla Russella , dla efektów.
to dlatego uczucia pustki po wyjściu z kina, dla bezbrzeznej rozpaczy ,że urodziliśmy się kilka stuleci za późno,że tego świata już nie ma ,że tacy ludzie nie istnieją.czy to żle zpomnieć na kilka chwil o tym podłym świecie i dać się ponieść cudzej wizji? po to chyba chodzimy do kina?kino to nowe opium dla ludu , nowa mitologia, historie w które warto wierzyć , nawet jeśli nie są prawdą.a ta należy do najpiękniejszych ,bo pustka w sercu jeszcze się nie zapełniła.