Rzadko się tak zdarza, aby sequel był lepszy od części pierwszej, co mnie w tym przypadku zaskoczyło, bo po kupiatym Starciu Tytanów spodziewałem się dalszego grzęźnięcia w bagnie, ale dwójkę zdecydowanie lepiej się ogląda.
Jak najbardziej się zgadzam. Co mogłoby być po strasznie kiepskiej i przereklamowanej "jedynce"? Tu mamy dowód na to, że naprawdę porządny film. Dziwie się jedynie czemu w obsadzie są Apollo i Atena? Ani razu się nie pojawili! Może wycieli sceny na których byli, tak jak w "Starciu" wycieli sceny z naszą gwiazdką, nie pamiętam jak się nazywa.
100% racji. A Polka która grała w pierwszej części to Iza Miko, sceny z jej udziałem zostały wycięte. Podobnie stało się z Apollem i Ateną w tym filmie, tutaj masz linka, scena z bogami jest na końcu: http://www.youtube.com/watch?v=THWC2FdU_Hs
No to teraz już wiem, czemu ludzie nie wzywali Ateny w modłach, tylko Aresa. Choć skąd zwykli ludzie mogliby wiedzieć, że została ona też uwięziona? Każdy kto choć trochę zna się na greckiej mitologii wie, że Ares nie był jedynym bogiem wojny. I przez cały film nurtowało mnie pytanie: czemu nikt, nawet kobiety-wojowniczki, nie modlił się do Ateny!?
Mnie to jakoś specjalnie nie dziwi. Ares był 'głównym' bogiem wojny i normalnym było że żołnierze się do niego modlili. To była jego główna i w zasadzie jedyna funkcja. Atena była zaś przede wszystkim boginią mądrości i opieki, dodatkowo czasem wymienia się ją jako boginię wojny, tej 'sprawiedliwej'. Stąd też uproszczenia fabularne. Z wikipedii: "Athena is the goddess of wisdom, courage, inspiration, civilization, law and justice, just warfare, mathematics, strength, strategy, the arts, crafts, and skill." Podczas gdy Ares "was the Greek god of war" :-]