Amatorstwo scenarzysty niedociągnięcia reżyserskie, naiwność fabuły, pustota dialogów, pseudomoralizatorstwo - dla kinematograficznych masochistów satysfakcja gwarantowana. Tylko co tu robi Baka, Lubaszenko i Olszówka? Jedyne migoczące światełko to ścieżka dźwiękowa. Reszta to tragiczne nieporozumienie... 2/10
co Ci sie podobało w tym filmie??? Wskaż jeden dialog, który wnosił coś ze sobą... Powiedz co ma symbolizowac lub chociaż przekazywać motyw błądzenia przez pół filmu przez pola i lasy??? Uroki zimy?
sam motyw bezsensu całej ucieczki z powodu "zagubienia" (nie wiem jak to nazwać) kolesia który okłamał swoich przyjaciół, strach przed brakiem zapisania się w kartach historii i błędne założenie jak tego uniknąć (przez czynienie zła). Jeśli chodzi o dialogi, owszem brutalne, ale w swej brutalności prawdziwe. Motyw emigracji za granicę, bohatera granego przez Olafa do Skandynawii całkiem aktualny. Ukazanie męskiej przyjaźni. Podsumowaniem filmu może być kawał o Mikołaju... film mi się podobał, rozumiem jeśli komuś nie przypadł do gustu, ale sprowadzanie go do wędrówki facetów po polach i lasach w zimie, to wg mnie zbyt mocne uproszczenie, które nie powinno znajdować się na forum tego filmu... POLECAM!!!
p.s. Wczoraj leciał późno w nocy na TVP1. Szkoda, że takie filmy nie są bardziej rozpowszechnione, a obejrzeć możne je przypadkowo i to w nieludzkich dla człowieka pracującego godzinach (dobrze przynajmniej, że nie leciał po północy...).
jesteś matematykiem czy chemikiem? masz wyprowadzony wzór na analize filmu? nie zawsze da sie rozłożyć film na czynniki pierwsze.
film "gnoje" ma świetny "bieszczadzki" klimat. do tego super muzyka. a co do "pustoty dialogów" to zwróć uwage na dialog:
"- co myśmy robili w `80?
- nic
- a w 81`?
- też nic"
to obrazuje ludzi, którzy nie brali udziału w solidarności, nie udzielali sie w konspiracji, nie ganiali z zomowcami w stanie wojennym.
zawsze stali z boku.
w porównaniu z kolejnymi lekturami szkolnymi ekranizowanymi przez pana Wajde(jestsuper)i serialowym syfilisem w tv potrzeba więcej takiego kina.
pozdro.
Żaden ze mnie matematyk czy chemik. Po prostu oceniłem film, który moim zdaniem nic nie wnosi, niczego nie przekazuje. Ten dialog faktycznie, jest konkretny... ale to tylko kropla w morzu bezradności twórców, którzy w pewnym momencie zapomnieli chyba, o czym to właściwie miał być film albo utracili zdolność do odpowiedniego pokierowania fabułą filmu.
Jeden z lepszych polskich filmów, jakie widziałem. Jak dla mnie wnosi dużo, a przekazuje jeszcze więcej. A gra aktorów jest zajebista - zwłaszcza Baki i Bonaszewskiego. I cała masa wymiatających epizodów - jak choćby ten z opowieścią starego górala, czy przyjściem wojska po Cześka, oraz cały ten monolog Małego o jego kolejnych próbach samobójczych. Jak dla mnie 10/10, film który przypomina mi jeden z ciekawszych okresów z mojego życia.
Oczywiście tobie może się nie podobać, każdy ma swój gust;)
witam
ja też zwróciłem uwage na te opowieść starego mieszkańca bieszczad.
byłem kiedyś w tych górach i widziałem zdziczałe sady nad strumieniem -ślady po dawno temu spalonych wioskach. a ludzie starsi wiekiem "nic nie pamiętają" i o niczym nie chcą opowiadać. tak jakby sie nadal po 50 latach kogoś bali. nieźle to zostało pokazane w "gnojach".