5,9 32 tys. ocen
5,9 10 1 31589
5,6 35 krytyków
Godzilla vs. Kong
powrót do forum filmu Godzilla vs. Kong

Które japońskie filmy o Godzilli się wyróżniają na tle reszty i są szczególnie warte obejrzenia? Oczywiście poza wersją z 1954, ją akurat znam bardzo dobrze.

ocenił(a) film na 9
lew890

godzilla vs biollante , godzilla vs king ghidorah , godzilla vs mothra, godzilla itd :) lista jest dluga

ocenił(a) film na 6
lew890

Jeśli chcesz mieć jakiś punkt zaczepienia oraz poczucie chronologicznej całości w stylu MCU, to koniecznie cała seria Heisei (1984-1995). To tylko siedem filmów, ale Kosmogodzillę możesz sobie odpuścić. Zaś wymieniony wyżej przez mastachaza pojedynek z Królem Ghidorą (1991) w moim odczuciu jest mocno przereklamowany i zbyt przekombinowany, nawet dla fana. Również w tej części Ghidorah, nie umywa się do wersji Legendary, jak zwykle w klasykach Toho jest ścierką Godzilli :-)
Natomiast obowiązkowa pozycja w tej liście to Powrót Godzilli, jeśli odpowiadała ci wizja Garetha Edwardsa z 2004 roku i do którego tematu wrócimy przy okazji Godzilli 2000.

A z pierwszej generacji filmów Toho, tych bardziej groteskowych i komediowych, osobiście polecam Godzillę kontra: King Kong, Ebirah to takie całkiem przyjemne i wakacyjne klimaty, do tego psychodelicznego Hedorę jako najbardziej odstającego od reszty Showy pod względem sposobu reżyserii i ogólnego klimatu tej produkcji. Reszta to typowe kino klasy b, kosmici lub Mechagodzilla, choć fakt, to aktualny temat ;-)
Lecz nie musisz się zbytnio przejmować chronologią pierwszej epoki, to kilka alternatywnych, luźno powiązanych ze sobą linii czasowych.
ALE, lata 50. i 60. to również inne warte polecenia filmy daikaiju, takie jak: Mothra 1961, Rodan 1956 oraz jeszcze kilka produkcji Toho.

Serię Millenium, jeśli w ogóle kiedyś ruszysz, to na samym końcu, bez pośpiechu. To że jest najmłodszym i najnowocześniejszym okresem ze starych filmów, nie oznacza, że jest od nich lepsza czy specjalnie bardziej innowacyjna. I tu wtrącę przede wszystkim Godzillę Millenium (nazywaną też 2000/Powrót Godzilli), jako jeden z tych ciekawszych filmów, które w dodatku są bezpośrednią kontynuacją filmu Hondy z 1954.

Najnowsze dziecko Toho, czyli epoka Reiwa, to po prostu pierwszy, historyczny reboot oryginalnej Gojiry (Shin), swoiste złamanie pewnego tabu.

I nawet, jeśli już wiedziałeś co nieco o tym uniwersum, to pozwól, że wspomnę o jeszcze jednej bardzo ważnej sprawie, mianowicie, oryginalna Godzilla 1954 jest punktem wyjścia dla wszystkich pozostałych części do 2004 roku, niezależnie od linii czasowych. Stąd moje wcześniejsze przyrównanie oryginału do czegoś w rodzaju świętości, której się nie łamie. A jednym z arcyważnych dogmatów wiary w Godzillę jest posiadanie japońskich wersji filmów, nie zaś amerykańskich podrabiańców ;-)

Pozdro

ocenił(a) film na 6
lew890

P.S. "Rewanż Godzilli" z 1969 roku można zupełnie wyrzucić z "kanonu", zakopać głęboko pod ziemią lub zatopić w oceanicznym rowie. Ten film to po prostu największa pomyłka Toho i strata czasu dla widza.

ocenił(a) film na 5
GROT7X

O, widzę, że mam do czynienia z profesjonalistą w tym temacie! Bardzo dziękuję za tak rzeczową odpowiedź. Póki co, widziałem pierwsza Godzillę, Powrót Godzilli, najnowszą japońską część, czyli Shin Gojira, a wczoraj urządziłem sobie seans King Kong kontra Godzilla, w oczekiwaniu na ten nowy film. Z dzieciństwa jeszcze pamiętam, jak nasz bohater walczył z jakąś wielką ćmą, ale trudno mi teraz wskazać, który to był film. Jeszcze raz dzięki, może jakoś pomału zgłębię temat :)

ocenił(a) film na 5
lew890

Ja od siebie zdecydowanie polecę Godzilla vs Hedora, Godzilla 1984, Godzilla vs Biollante, Godzilla vs Destruktor, Godzilla 2000.