Godzilla
2014
powrót do forum filmu Godzilla 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 4
Niestety ten film to porażka.
Na plus zaliczyłbym tylko przyzwoite efekty specjalne reszta to dno. Nie rozumiem fanów Godzilli którzy na siłę próbują bronić tego filmu. Nie powinno dawać się 10 tylko za sam fakt powstania filmu o Godzilli. Np amerykanie sknocili mocno film Dragon Ball i ja będąc fanem tej anime potrafię przyznać że ekranizacja filmowa to gniot. Tak samo teraz jest z Godzillą mieli budżet i mogli postarać się zrobić ciekawy film a zaserwowali jakiś rodzinny dramat. Najbardziej boli mnie bezsensowna i dziurawa fabuła, przykłady:
- transport bomb atomowych do San Francisco, wysyłają je pociągiem a gdy pociąg rozwala Muto dopiero genialni amerykanie wpadają na pomysł ze przecież mogą te bomby przetransportować śmigłowcem, czy tak trudno wpaść na pomysł aby odrazu te bomby przetransportować śmigłowcem
- wybuch bomby, gdy Taylor doczłapał się do tej łajby z bombą to było ok 13min do wybuchu, taka łajba w 13 min może co najwyżej kilka km od brzegu odpłynąć, a w filmie pokazane jest że bomba wybucha gdzieś daleko na oceanie, dodatkowo wspominane jest że ta bomba ma siłę wielokrotnie większą niż te użyte w latach 50-tych, więc wybuch jej powinien zniszczyć San-Francisco jeśli nie bezpośrednio to przynajmniej powinna przy takim wybuchu powstać spora fala tsunami i zalać miasto.
- a propo tsunami, gdy w Honolulu Godzilla wychodzi na brzeg to towarzyszy mu ogromna fala tsunami która zalewa miasto, natomiast gdy Godzilla wychodzi w San Francisco żadna fala mu nie towarzyszy.
To tylko kilka błędów reszty nie chce mi się opisywać.
Na koniec dodam że twórcy mając do dyspozycji taką postać jaką jest Godzilla mogli bardziej postarać się ze scenariuszem, bo kilka minut efektów to trochę za mało aby nazwać ten film choćby przyzwoitym. Możecie hejtowac i mówić co chcecie ale dużo przyjemniej oglądało mi się Godzille z 98r.
Gdy Godzilla wychodzi w San Francisco jest w wodach bardziej śródlądowych.
Jaki debil wysyłał by bombę śmigłowcem skoro M.U.T.O wyłącza całą elektryczność skoro można ją wysłać pociągiem bez żadnych przewodów.
Taką łajbę zawsze mogła popchnąć fala spowodowana śmiercią samicy M.U.T.O i jej upadkiem.
Podstawowa różnica leży w tym, że Dragonball to anime o którym pamięta nieliczne grono a Godzilla jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych ikon kina. Mi oglądało się ten film dużo przyjemniej niż ten gniot z 98r. który przypominał mi nieudane połączenie Jurassic Parku z Bestią z 20000 sążni z nazwą Godzilla żeby ktoś na to w ogóle poszedł.
"Dragonball to anime o którym pamięta nieliczne grono"
Ty na serio to napisales o.O .
Nie chce Ci nic mowic ale Dragon Ball jest o wiele bardziej popularny niz godzilla .
Jeszcze raz przeczytaj uważnie mój post, ja nie porównuje DragonBalla i Godzilli pod względem popularności. Chodzi mi o to że ja jako fan Dragon Balla potrafię przyznać że ekranizacje filmową DB zrobili bardzo kiepską, natomiast jak widzę fani Godzilli mają klapki na oczach i nie dostrzegają tego że film o Godzilli leży i kwiczy pod względem scenariusza i gry aktorskiej. Jak dla mnie 10min przyzwoitych efektów specjalnych to za mało aby dawać filmowi 10 czy 9.
"Jaki debil wysyłał by bombę śmigłowcem skoro M.U.T.O wyłącza całą elektryczność skoro można ją wysłać pociągiem bez żadnych przewodów" - jeśli oglądałeś film to powinieneś zauważyć że po tym jak Muto rozwalił pociąg to amerykanie jakoś się nie bali i przysłali śmigłowiec po bombę, więc czemu go nie użyli na początku
pozostałe Twoje próby tłumaczenia fabuły zostawiam bez komentarza, szkoda czasu bo w taki sposób jak to przedstawiłeś można każdy absurd w filmach wytłumaczyć