boshe, nudniejszego trailera nie widziałem od lat.. nic o niczym, chyba trzeba przeczytać wcześniej scenariusz, albo grzebać w sieci aby coś z tego zrozumieć. jasne, rozumiem, ma być o jakieś tam strasznej atmosferze w biurze, pewnie sexizm, mobbing i inne grzechy szowinistycznych mężczyzn (które btw na pewno miały w jakimś stopniu miejsce, metoo z czegoś się wzieło).. i tak jak poprzednicy pisali, film zrobiony pod jury konkursów, w których liczy się aktualnie modny przekaz..
Temat jest bardzo aktualny a molestowanie kobiet powinno być ukarane ale.... moim zdaniem celem tego filmu jest dowalić stacji Fox News, która jest prawicowa, republikańska a Los Angeles, Hollywood są lewicowo-liberalne czyli bliżej im do Demokratów. Oczywiście słyszałem, że tam naprawdę się coś działo ale dlaczego nie zrobić filmu o... producencie filmowym Harveyu Weinsteinie, który wiele lat gwałcił i molestował i wszyscy o tym wiedzieli ? Jego się nie rusza a dowala Fox news.
Ja myślę że o nim też zrobiom film tylko na to potrzeba czasu by napisać dobry scenariusz i zorganizowac dobra obsadę . Najlepiej tą którą molestował
właśnie, Harvey Weinstein - przepadł jak kamień w wodę (w sensie temat).. a przecież sam tego nie robił, miał kolegów z górnej politycznej półki a i pewnie pół hollywooda w tym siedziało.. tylko wiecie Panowie, zrobić film o samych sobie i w jakim to bagnie się żyje, to już coś nie w smak wielu :) pozdrawiam!
No i wyszło szydło z wora. Wszystkie skarżące panie poszły na ugodę o łącznej wartości 27 milionów. Reasumując jak zwykle chodziło o wydojenie facetów a nie o jakieś ideologiczne brednie.
Pchały się im do łóżek tak długo jak miały z tego pożytek. Teraz zrobiło się cicho, "wielcy i bogaci" już ich nie chcieli bo woleli młodsze no i się zaczęło. Wszak z czegoś trzeba żyć...
Może dlatego nikt nie chce się za film brać bo nie jest on jednoznaczny. A obiektywne podejście do sprawy mogłoby wystawić bardzo nieprzyjemną laurkę samym kobietom. A tego przecież zrobić nie można.
Pozdrawiam
"25 milionów dolarów do podziału między wszystkie ofiary Harveya Weinsteina. Do tego zapis o tym, że sprawca nie uznaje swojej winy i zaznacza, że wszystko odbyło się za obopólną zgodą. Tak wygląda treść ugody w cywilnym procesie Weinsteina. Sprawa dotyczyła ponad 30. kobiet, które hollywoodzki producent miał zgwałcić lub molestować. (http://www.tvn24.pl)"
No fakt, nie o taką Polskę walczyłem ;) a na serio, piniądz najlepiej załagadza traumę, cóż począć ;)
Słyszałem, że Brad Pitt chciał zrobić film czy serial Harveyu, ale póki co temat przepadł. Co do filmu to zdecydowanie ma wydźwięk polityczno społeczny i tak już jest promowany, widziałem wywiad z 3 głównymi aktorkami filmu.