film

Gorączka sobotniego popołudnia

2000
52m
4,9 8
ocen
4,9 10 1 8
Kiedy Jerzy Żydek grał w "Ruchu" Radzionków, wszystko było inaczej. Piłkę w drużynie kopali górnicy, amatorzy. Na treningi chodzili po szychcie. Mieli bardzo skromne... więcej

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Gorączka sobotniego popołudnia zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Kiedy Jerzy Żydek grał w "Ruchu" Radzionków, wszystko było inaczej. Piłkę w drużynie kopali górnicy, amatorzy. Na treningi chodzili po szychcie. Mieli bardzo skromne boisko, na którym dziś jest targ. I nie mogli wyjść z III Ligi. Teraz to co innego. Amatorami są już tylko chłopcy, rozgrywający krzykliwe mecze na podwórkach. W "Ruchu",Kiedy Jerzy Żydek grał w "Ruchu" Radzionków, wszystko było inaczej. Piłkę w drużynie kopali górnicy, amatorzy. Na treningi chodzili po szychcie. Mieli bardzo skromne boisko, na którym dziś jest targ. I nie mogli wyjść z III Ligi. Teraz to co innego. Amatorami są już tylko chłopcy, rozgrywający krzykliwe mecze na podwórkach. W "Ruchu", który wspiął się do I Ligi, grają zawodowcy. A Jerzy Żydek jest gospodarzem stadionu. Dba, by sprzęt był w porządku, kostiumy w komplecie, murawa przygotowana do meczu, linie pięknie wymalowane i piłki odpowiednio napompowane. Pomagają mu w tym koledzy z dawnej drużyny - społecznie, bo klub cienko przędzie. Inni wierni kibice też go sponsorują jak mogą. Na przykład miejscowy piekarz dostarcza ciasto do klubowego bufetu, a restaurator - ku przerażeniu żony - zaprasza zawodników po meczu, by karmić ich i poić na swój koszt. W Radzionkowie piłką nożną interesują się niemal wszyscy. "Ruch" to ich duma. Jego sukcesy są chyba jedynym powodem do radości w rzeczywistości budzącej lęk o przyszłość. Z miejscowej kopalni stopniowo zwalnia się górników, aby ją ostatecznie zlikwidować, bo - jak mówi dyrektor - nie ma żadnych przesłanek, by zakład dalej funkcjonował. Młodzi nieco bezradnie zastanawiają się w co i jak zainwestować odprawy. Starzy martwią się o ich przyszłość. Ale kiedy "Ruch" rozgrywa mecz na swoim stadionie, na bok idą smutki. Wszyscy gnają na trybuny przystrojeni jak na prawdziwych kibiców przystało. Zwłaszcza niegdysiejsi piłkarze, starsi panowie z brzuszkami, dobierają odpowiednie nakrycia głowy, szaliki i inne gadżety. Aneta zaś tak kocha swoją drużynę, że prosto od ołtarza radośnie jedzie z Michałem na stadion, choć on odejdzie z kopalni, ona spodziewa się dziecka, wesele pochłonie mnóstwo pieniędzy i do tego nie mogą znaleźć mieszkania na nową drogę życia. Jerzy Żydek natomiast marzy. Nie spodziewał się, że zostanie gospodarzem pierwszoligowej drużyny. Skoro się to jednak stało, dlaczego nie miałby zostać gospodarzem drużyny grającej w Mistrzostwach Europy? Źródło: www.tvp.com.pl

Na razie nikt nie dodał wątku na forum . Spróbuj swoich sił i podziel się opinią. Możesz być pierwszy!
Dodaj wątek na forum

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones