Druga cześć serii "Game Of Death" jest dużo dużo słabsza niż pierwsza, szczególnie że Bruce Lee nie gra w całym filmie. Tylko dla wielkich fanów Kung Fu.
Niewiadowo czy Bruce dał na to zgode prżed śmiercią.
A nawet jeżeli nie wzieli badziewnego dublera bo łatwo sie domyślyc że dubler Bruca to ten sam co gra Bobbego Lo.
Gdybym ja rerzyserował ten film to do dublera Bruca Lee dał bym Bruca Li.
Kim Tai Chung pasował do roli Bobbego ale nie pasował do dublera Bruca...
Pogrzeb Chin Ku (Hwang Jang Lee) przybiera niecodzienny obrót, kiedy jego trumna zostaje ukradziona. Najlepszy przyjaciel zmarłego, mistrz sztuk walki Billy Lo (Bruce Lee) próbuje powstrzymać złoczyńców, ale ginie w tajemniczych okolicznościach. Jego młodszy brat, Bobby (Kim Tai Chung), prowadzi dochodzenie w sprawie...
więcejNa film ten natknąłem się bedąc w norwegii zobaczyłem tam akurat w sklepie kolekcje filmów z brucem. Były to Big Boss, Fist of Fury, Way of the Dragon, Game of Death i właśnie Tower of Death (czy jak kto woli gra śmierci 2)Oglądając już samo pudełko i widząc datę produkcji 1981(grubo po śmierci bruce'a) wiedziałem że...
więcejFilm głupiutki. Kino kung-fu przypomina mi nieco kino pornograficzne - fabuła jest tu pretekstowa i zwykle zupełnie idiotyczna. Chodzi tylko o pokazanie choreografii - w przypadku kung-fu idzie o balet przemocy, w przypadku porno o kopulację. Zawsze się zastanawiam - po co właściwie kleci się te potworki fabularne,...