Da się oglądnąć. Widzę pełno wpisów, z niskimi ocenami, od osób które oceniają ten film jako
adaptację. Nie znam książki, więc trudno mi ocenić słuszność ich pretensji, aczkolwiek film jako
dzieło samodzielne jest warty obejrzenia dla osób, które lubią SF. Jakoś niespecjalnie mnie porwał,
zdarzyło się parę błędów logicznych, ale czasu spędzonego na jego oglądaniu nie żałuję.
Bez książki nie da się zbyt "głęboko" zrozumieć filmu. Książka mocno opisuje psychikę bohaterów i lepiej wyjaśnia wyjątki (jak to książka), ale podpisuję się rękami i nogami: da się, ale polecam całą serię - jak narazie 3 dni = 3 książki skończone :)
Gdybym nie przeczytała książki to mogłabym dać nawet 7/10, ale że książka jak i cała saga to arcydzieła, ten film przy nich to obraza. 5/10, nie więcej.
Nie rozumiem, jak można oceniać ten film w oparciu o książkę, przecież to nie jest ekranizacja książki, gdzie się z regóły starają wiernie odtworzyć treść zapisaną w książce, a jedynie jej adaptacja, a w adaptacji wystarczy, że jest jeden wątek w oparciu o tekst, a tu jest nawet sporo.
Film ten nie musi być kropka w kropkę jak książka, jednak po przeczytaniu ma się już pewien obraz, jak by to mogło wyglądać i ten film średnio się sprawdził.
Własnie dlatego napisałem, że nie jesteś obiektywna, bo oceniasz go w oparciu o książkę, a to nie jest jej ekranizacja ksiązki, sama napisałaś ze sam film zasługuje na 7 i to jest obiektywna ocena filmu, nie rozumiem więc dlaczego wystawiasz mu 5. Wiem, że po przeczytaniu jakiejś książki robimy sobie w głowie pewien obraz i taki jaki stworzymy sami zawsze bedzie tym co nam najbatrdziej odpowiada ale przy ocenie filmu ,ktory jest jedynie jej adaptacją, powinno się jednak zachować dystans do książki. Ksiązka jest książką, a film filmem.