PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95308}

Gra wstępna

Ôdishon
1999
6,5 9,0 tys. ocen
6,5 10 1 8977
7,2 17 krytyków
Gra wstępna
powrót do forum filmu Gra wstępna

Przyznam się szczerze, że długo się na to zbierałem, ponieważ...hmm...można powiedzieć, że się bałem. Pan Miike robi dość nietypowe filmy. Na pewno ciekawe i posiadające mnóstwo walorów artystycznych, ale też bardzo okrutne i obrzydliwe. To oczywiście stanowi o ich oryginalności, ale sam nie wiem, czy taka dawka przemocy jest na moje nerwy:) Jednak do rzeczy...Co mogę napisać o "Grze wstępnej"...Osoby, które nie znają twórczości tego japońskiego reżysera albo nie słyszeli o tym dziele, wezmą ten film za melodramat z elementami filmu obyczajowego. I słusznie, ponieważ przez większość tym właśnie jest "Gra wstępna". Ale tylko z pozoru...Już od samego początku pojawiają się znaki, które zwiastują coś mrocznego i tajemniczego, coś...złego. Widz - w przeciwieństwie do głównego bohatera - prawie od razu orientuje się, że Asumi, dziewczyna, którą poznaje bohater, nie jest taka niewinna, jak mogłoby się wydawać. Kilka kolejnych scen jeszcze bardziej uświadamia nas o tym. Od tej pory oczekujemy tylko, aż wydarzy się coś złego. I wiemy, że na pewno coś takiego będzie miało miejsce. Jednak Miike postanawia zmylić widza, wprowadzając wątki surrealistyczne, mieszając jawę ze snem i pokazując różne retrospekcje. To, czy damy się mu oszukać, zależy tylko od nas. Lecz, jak wiadomo, najważniejszy w "Grze wstępnej" jest finał. To już Miike w czystej postaci, perwersyjnie pokazujący co obrzydliwsze i przerażające sceny. A widz autentycznie jest przerażony. Czemu? Bo to, co przeżywa bohater, może zdarzyć się każdemu z nas. Może brzmi to absurdalnie, ale taka jest prawda. Nigdy do końca nie poznamy drugiego człowieka i nie dowiemy się, na co naprawdę go stać. I to jest właśnie najstraszniejsze...