PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95308}

Gra wstępna

Ôdishon
6,4 8 367
ocen
6,4 10 1 8367
7,8 10
ocen krytyków
Gra wstępna
powrót do forum filmu Gra wstępna

Nie dla mnie...

ocenił(a) film na 4

Film jest mocno średni, połączenie dramatu i kina drugiej krwawej fali. Nie wiem skąd te ochy i achy pod jego adresem. Według mnie ludzie którzy dają takim filmom 10\10 na siłę próbują być fajni, poprzez szukanie sobie jakichś egzotycznych reżyserów typu właśnie Miike. Reżyser o którym mało kto w Polsce słyszał kręci sobie pseudo-artystyczne filmy gdzieś w Japonii a nasi widzowie łykają to jak pelikany. Pytam się co tu takiego szokującego i nowatorskiego? Jak dla mnie 4\10, ale to tylko moje zdanie, niech każdy kto ma chęć obejrzy i sam oceni.

użytkownik usunięty
Mik_B

Szokująca jest choćby finalna scena tortur.
Szokujący jest również sama asami która z pozoru jest nieśmiała a
naprawde to psychopatka.
W filmie dobre jest również mieszanie rzeczywistości i snu tak jak robił
to mistrz lynch.

Twoje uwagi co do kraju pochodzenia wydają mi się zbędne.Nie ważne skąd
film jest ważne że jest dobry.Twoja wypowiedż zalatywała mi troche
ksennofobią.Bez obrazy oczywiście.

Mik_B

Film arcydziełem nie jest. Z kolei twoja wypowiedź jest głupawa i brzmi
tak jakbyś był swego rodzaju frustratem. Mamy oglądać tylko polskie
filmy? Czy może możemy też amerykańskie? W czym przy tym USA są lepsze
od innych krajów? Dlaczego można się zachwycać amerykańskim patosem, a
filmem japońskim, duńskim, czeskim, francuskim już nie można, bo to źle
świadczy o widzach?

Moja odpowiedź może i też głupawa, ale jaki post taka odpowiedź.

ocenił(a) film na 4
gupidupek

Chyba jasno napisałem "Nie dla mnie..." w tytule mojej wypowiedzi oraz "Jak dla mnie 4/10, ale to tylko moje zdanie". Nie chcę się kłócić bo nie o to chodzi, więc nie obrażaj mnie i nie wyzywaj od frustratów. Zresztą czy napisałem gdzieś że jestem miłośnikiem kina polskiego lub amerykańskiego? Zresztą w wypowiedzi powyżej zostałem posądzony o ksenofobię. To może jestem też rasistą... Lubię dobry film a ten z pewnością moim zdaniem do takich nie należy i tyle.

użytkownik usunięty
Mik_B

Twoje zdanie że 'Jakiś tam reżyser w Japoni kręci sobie sobie pseudo
artystyczne filmy"Zabrzmiało troche dziwnie.No ale dobra,przepraszam
jeśli cie obrażiłęm.Tak czy siak musisz wiedzieć ze Mike jest aktualnie
jednym z najlepszych twórców horrorów który bardzo wiele wnosi do
gatunku.

ocenił(a) film na 4

Przyznaję może mnie trochę poniosło, pisałem ten post zaraz po obejrzeniu tego filmu, wiele sobie po nim obiecywałem, a niestety bardzo mnie rozczarował. Pomysł dobry ale jego wykonanie nie przypadło mi do gustu.

Mik_B

Siemka :)
Szukam właśnie tego filmu gdzie go mogę obejrzeć ?

I jak znacie jakieś podobne filmy lub przynajmniej dobre horrory to jestem zainteresowany.
Z góry dzięki.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 5
Mik_B

Byłam na tym w kinie na pierwszej randce z narzeczonym (sic), chcąc udawać twardą babkę, nie zwymiotowałam do popcornu. :-) Jak dla mnie, za ostro.

ocenił(a) film na 3
babytronique

mnie się nie podobał ;/
z tego co widzę, to większość się nim zachwyca a ja nie zrozumiałam zupełnie o co chodziło
nie podobało mi się właśnie 'połączenie snu i jawy'
nie wiadomo kiedy gościu miał prześwity a kiedy coś działo się naprawdę
do tego większość filmu to nudny obyczaj, dopiero pod koniec coś się dzieje
może jestem za tępa ale nie dotarło do mnie żadne przesłanie filmu <o ile jakieś w ogóle było>
i nie piszę tego po to żeby wywołać kolejną 'dyskusję' (czyt. kłótnie)
także podkreślam, że to MOJE zdanie :)

nie polecam ludziom, którzy chcą obejrzeć coś na czym posrają się ze strachu :) ani tym którzy oczekują czegoś w stylu 'szósty zmysł' czy 'inni'
nie wiem komu mogę polecić film ale jestem pewna, że szanowni użytkownicy portalu filmweb oświecą mnie w swoich odpowiedziach na mój post
pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
livhanna

Komu polecić?
Ludziom obytym z kinem którzy mają wiele filmów za sobą i nie boją się
pomyśleć na seansie o czymś więcej niż o tym czy potwór wyskoczy zza
szafy oraz ucieszą się z dość świeżej i niespotykanej konwencji(sen na
jawie).Film raczej dla wymagających.Mnie się nawet podobał chociaż to
prawda że film jest dość mało straszny.Dobra kończę swoje nic nie warte
mądrości.Pozdrawiam

ocenił(a) film na 3

dla jasności:
nie chciałam wyjść na kogoś, kto lubi horrory, w których 'potwór wyskakuje z szafy'
lubię jak film coś symbolizuje i ma jakiś głębszy sens
niestety, w 'grze wstępnej' żadnego przesłania się nie doczekałam
podkreślam, że nie jestem zbyt 'obyta w kinie' <a na pewno nie w horrorach>, więc być może 'gra...' jest dla mnie zbyt trudna albo po prostu do mnie nie przemawia
pozdrawiam :)

użytkownik usunięty
livhanna

Przesłanie jest choćby takie żeby nie zadawać się z miłą i skromną
Japonką która mówi ci że nie ma żadnych przyjaciół bo może się to zle
dla faceta skończyć :)Ale tak na poważnie to ja tam też żadnego
przesłania nie widzę .Bo to po prostu solidnie zrobiony thriller z
psychodeliczną fabułą oraz ciekawymi postaciami i nutką tajemnicy.

ocenił(a) film na 10

Tytułem wstępu: dla mnie film jest świetny, o czym pewnie będę rozwodzić się gdzie indziej.

Chciałam tylko szanownym kolegom i koleżankom przedstawić moje rozumienie przesłania "Gry wstępnej". Otóż moim zdaniem morałem, jaki można wyciągnąć z filmu jest, że PRZEMOC RODZI PRZEMOC (oczywiście, że to nie Ameryka w konserwie, ale nie musi nią być) oraz że nigdy nie wiemy, jak krzywda, którą zadamy innemu człowiekowi wpłynie na jego psychikę i przyszłe postępowanie. A skutki mogą być baaardzo dalekosiężne.

Co o tym sądzicie? Pozdrawiam

Kurczakblee

Ja sądzę, że jeżeli takie proste, katowane w co drugim filmie amerykańskim przesłanie ma usprawiedliwiać tak bezsensowną i obrzydliwą przemoc, to film arcydziełem nie jest.

Lepsze by było tłumaczenie, że to obraz o szukaniu miłości i o tym jak nasze oczekiwania mogą się różnić względem oczekiwań drugiej strony z dodatkowym drążeniem tematu przyczyn takich oczekiwań. Ale i tak uważam, że ostatnie sceny są zbyt okrutne, a to tłumaczenie nie rozwiązuje w żaden sposób wątku ojca i okaleczeń.

Matko! Nie ludziom obytym z kinem, tylko niezbyt wrażliwym na sceny tortur (znacznie okrutniejsze niż w "Pile").

Ludzie obyci z kinem skłaniają się bardziej do filmów typu "Inni", "Lśnienie". Sceny ze strunami i ojcem mnie osobiście napawały jedynie obrzydzeniem.

ocenił(a) film na 8
Khaosth

mysle ze dla ludzi "obytych z kinem" swiat nie konczy sie na holywood
a audition jest na swoj sposob wyjatkowy i orginalny i choc nie musi sie podobac i przyznaje ze pod koniec jest nieco obrzydliwy to warto go poznac

ocenił(a) film na 9
livhanna

Aha,czy wy ludzie nie znacie czegoś takiego jak przenośnia? Tortury=tortury,chodzenie po ścianach=chodzenie po ścianach? Tego właśnie nas nauczyło amerykańskie kino, że wszystko jest takie proste, dosłowne i że jak reżyser chce zaszokować to nie ma tam drugiego dna. Jakoś w bajkach nikogo nie dziwił gadający wilk pożerający kapturka i rozpruwanie mu brzucha,czy syrenka zamieniająca się w pianę. A gdy zrobimy coś takiego dla dorosłych,to szok i obrzydzenie. Miike lubi pokazywać tortury,sceny tabu i niewygodne obrazki,ale jak widać za tym kryje się często dramatyczna historia,to jest jako podkreślenie cierpienia,kulminacja losów bohatera. Z resztą mało który horror azjatycki to bezsensowna nawalanka. Przykładem jest tu "Rabitto hora",horror,gdzie chłopca w snach porywa wielki pluszowy królik,a wszystko jest związane z traumą sprzed lat,co jest później pokazane - nie chcę spoilowac. A, dużo azjatyckich horrorów w ogóle nie ma wyjaśnienia, więc zostawia widzą z ćwiekiem w głowie. Jak się chce oglądać coś na randeczce,to najlepiej filmusie z dżoszem hartnettem, który sni o morzu cycków (coś takiego widziałam kiedyś przez przypadek). Także polecam inny dobór filmów na czas prekopulacyjny,to się nie będzie ocena zaniżala na filmwebie,albo wybrać filmik o tytule gra wstępna ale na jakimś redtubie.

ocenił(a) film na 9
Mik_B

To obejrzyj inne filmy tego reżysera. Np."Po moim trupie", czy w "Three extremes" segment "Box",a zrozumiesz,dlaczego jest docenianym reżyserem. I tak, żeby nakręcić takie filmy jak wyżej wymienione,trzeba być artystą. I jeśli mam wybierać między filmem Miike,czy jakimkolwiek azjatyckim filmem,a kolejnym filmem o zombiakach, czy kolejny remake,to zdecydowanie wybiorę azjatyckiego dziwoląga.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones