przetykany chwilami nudy i spowolnionej akcji, właściwie to pierwsza godzina (około) była taka nużaca, trochę mało klimatyczna, choć intrygująca miejscami, ale potem załapalam, że to (chyba?) dla kontrastu.
wstrząsnal mną, dobrze, że to fikcja (widoczna uff!). jak to jednka odbiega od "horrorów" typu "noc żywych trupów" czy thrillerów amerykańskich, aż się masakrycznie "miło" ogląda ;)
lepszy po przetrawieniu niż w trakcie. O!