Gra wstępna

Ôdishon
1999
6,5 9,1 tys. ocen
6,5 10 1 9066
7,4 16 krytyków
Gra wstępna
powrót do forum filmu Gra wstępna

spodziewalam sie duzej dawki okrucinstwa, a tu co?nic. rozczarowalam sie ogromnie. film nie byl zly, ale bylam przygotowana na naprawde obrzydliwe i sadystyczne sceny, a nie widzac ich, po prostu zrobilo mi sie przykro.

biczaleczka

He, he, a to nie powinno przypadkiem być odwrotnie ...!?

ocenił(a) film na 9
biczaleczka

Źle dobrany repertuar ;)
Po naprawdę mocne i sadystyczne widoki to trzeba inne fimy zapuszczać. Np: 2 części "August Underground", 7 części "Guinea Pig", "Niku Daruma", "Mu Zan E", "Organ", 2 części "Guts of...", "Ritual Suicide", "Suicide Dolls", "Lost Paradise", "Flesh Meat Doll", "Torched", "Murder-Set-Pieces", "Women's Flesh", "Aftermath", "Terrible Meal", "Assault! Jack the Ripper" i jeszcze paręnaście innych :)

nexovik

aftermath czy guinea pig, nie byly ani straszne ani obrzydliwe etc. tylko zalosne i nawet nie smieszne:/
troche sie na nich zawiodlam..

ocenił(a) film na 9
zahaara

hmm...
nieco się zdziwiłem czytając Twojego posta. Że niby "Guinea Pig" nie jest obrzydliwe? No nie wiem, jakie filmy oglądasz na co dzień, że tak twierdzisz. Ja siedzę głównie w horrorach, a seria "Guinea Pig" należy do najbardziej realistycznych i okrutnych produkcji jakie powstały.
A że tak spytam, którą część serii widziałaś? Bo może tylko 3?? Ona faktycznie ani klimatem ani wykonaniem do pozostałych odcinków nie bardzo pasuje. W ogóle części 3, 5 i 6 są na tle pozostałych raczej słabsze.
"Aftermath" faktycznie w tym towarzystwie do najmocniejszych nie należy, ale ja nie wspominam tych 30 iluś minut poświęconych na oglądnie jako zbyt przyjemnych.
A inna sprawa, że tytuły, które wymieniłem nie są filmami do straszenia, wiec to że straszne nie były to w tym przypadku nic dziwnego. Wszak horror to nie tylko klimatyczne ghost stories, ale także brutalne gore, w którym przodują japończycy. A czemu te filmy miałby być śmieszne to już w ogóle nie kumam ;/

pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
biczaleczka

heheh no ladnie dla mnei sceny byly megasadystyczne, ale widocznie nie jestem w temacie takich brzydkich filmow :D

hatred_pl

Ja też szczerze mówiąc spodziewalem się wiekszej dozy sadyzmu (nie żeby go było w "Odishon" mało), i w sumie okazało się, że ten cały szum wokół scen przemocy w tym filmie to igły w stogu widły. Po tym, co słyszałem o facecie w worku to myślałem że to bedzie kadłubek jakiś bez oczu itp. a tu nie było wcale tak makabrycznie jak mi wyobraźnia podpowiadała. Tylko nie wiem, czy to dobrze czy źle ;) A zakończenie niestety mnie zostawiło z uczuciem niedosytu ("jak to? już koniec? to wszystko?"). Lekko się zawiodłem, ale po prostu byłem nastawiony przez wszystkie wypowiedzi o tym filmie na niewiadomo jakie cudo. To chyba w sumie moja wina...

biczaleczka

mi też się nie podobał, sterasznie nudny!!!

tonieja89

A do tego główna "bohaterka" ma na okładce wyraz twarzy jak Johnny Rubber :D