Nie jestem zbyt wielkim fanem filmów w technologii 3D ale w tym przypadku słyszałem bardzo pozytywne opinie.Jak
sądzicie? warto dopłacić?
Zdecydowanie tak! Byłem wczoraj w IMAXie i film ma rewelacyjne efekty 3D. Poza tym sam film też jest rewelacyjny:)
Oczywiscie, ze nie warto!
FIlm to fabularne dno, a pare scen z glebia to za malo, jak za ta cene...
Nie lubie 3D, nie rozumiem 3D, nie uwazam, ze warto oglada cos dla 3D. Powtorka z Avatara.
jak kiedyś ci się zdarzy , że zaczniesz coś lubić i być może rozumieć , to o tym napisz, a póki co to zamknij mordę.
Pozdrawiam serdecznie
Lubie dobre kino, nie lubie chlamu, ktory nie wnosi nic poza paroma efektami komputerowymi. Rozumiem swietne aktorstwo i mocna fabule, nie rozumiem tego, ze plytka gre i brak sensownego scenariusza tuszuje sie paroma srubkami 'wylatujacymi' z ekranu.
To naprawde schemat 'Avatara': o niczym, byle efekciarsko. A mozna zrobic film 'ladny' i interesujacy, jak np. 'Zycie Pi'.
W '12 gniewnych ludzi' nie ma scenerii, nie ma efektow, a film milion razy lepszy od Grawitacji, mimo prawie 60 lat na karku. To sie nazywa kino, emocje, nie HD w 3D z golymi cyckami...
Nazryj sie tym chlamem, karm sie kaszana w telewizji, sluchaj tego, co leci po 20x dziennie w radio. Witamy w XXI wieku...
no własnie nie lubisz dobrego kina, za to lubisz się popisywać. Dwa najbardziej prostackie mentalnie filmy "Zielona mila" i "Skazani na Shawkank" oceniasz na 10, a to jest dopiero tanie ,efekciarskie kino.
"Życie Pi " jest faktycznie ładny i nic poza tym
Porównanie "12 gniewnych ludzi" do "Grawitacji' jest tak bezsensowne, że nie pozostaje mi nic innego jak ponownie nazwać cię cymbałem.
Pozdrawiam serdecznie
Generalnie w całym filmie czuć głębie obrazu, a scen z takim 3D "wychodzącym" z ekranu jest dość niewiele[odłamki, śruby, narzędzia i ta zabawka]. Więc jeśli zależy ci na tym drugim to możesz się zawieść, ale oceniając całość efektów to są naprawdę bardzo dobre.
Oczywiście że warto. 3D w tym filmie jest boskie! W pewnym momencie nawet zamykałam oczy kiedy leciały "w moją stronę" szczątki tej stacji (wiesz, taki odruch jak coś w Cb leci). Także NAPRAWDĘ WARTO, choćby żeby popatrzyć na Ziemię z kosmosu, bo to może być jedyna w swoim rodzaju okazja. ;)
Jak dla mnie nie. Chyba że wcześniej kupisz jakieś zatyczki do uszu bo muzyka jest denerwująca. Jak jeszcze dołożyć pierdołowatość głównej bohaterki to można oszaleć. Ja od połowy filmu zacząłem krzyżówkę rozwiązywać na komie, taka była napięta atmosfera akcja itd. Natomiast sama gra aktorska fajna, efekty nie powalają na kolana ale są bardzo realistyczne.
Chyba że tak, jeśli klikanie nie jest głośne[np. dotykowy telefon], to możesz robić sobie co chcesz.
W innych wypadkach, powinno się po prostu wypraszać takich ludzi z kina, bo po co mają siedzieć i się meczyć, skoro nie oglądają już filmu.
dobrze, że nie siedziałeś obok mnie, bo od razu bym cię strzelił w trąbkę, Zawsze tak reaguję na kinowych buraków.
pff to trzeba być dopiero burakiem żeby bić innych bo nie oglądają z pasją Twoich ulubionych filmów :P
a kto mówi , że bym go bił cymbale? Strzelenie w pysk chama , który przeszkadza innym , to jeszcze nie bicie.
Filmu jeszcze nie oglądałem niekumaty kołku.
No tak uderzenie to nie bicie, jasne, a ten cham by patrzył i wystawiał drugi policzek, gdzie Ty się wychowałeś :D Po drugie nic nie mówiłem że oglądałeś cokolwiek. Po trzecie jedynym chamem jesteś tu Ty, bo nie zachowujesz kultury rozmowy wyzywając mnie w każdym poście. Także gratulacje i krzyżyk na drogę :)
tylko raz do ciebie napisałem i nic nie poradzę na to , że jesteś cymbałem
Pozdrawiam serdecznie
pierdołowatosc? no ta bo przecież Ty na jej miejscu... ;] kowboje z filmweba całe życie na kanapie a każdy kosmonauta jest przeszkolony w zakresie obsługi jakiegokolwiek sprzetu w jakimkolwiek jezyku z jakiejkolwiek dekady. film jest super, trzyma w napieciu
Film ogólnie dobry, ale 3D to może parę scen,
także niekoniecznie
No chyba, że jesteś fanem Sandry i jej krągłości chcesz zobaczyć w 3D jak paraduje w majteczkach i kusej bluzeczce :P
Sęk w tym, że noszę okulary i niewygodnie mi się ogląda mając dodatkowo okulary na okularach. Jeżeli tylko kilka scen jest w 3d to po co się męczyć...
Ja tez noszę okulary i to całkiem spore, mi to nie przeszkadza wcale.
A na Gravity TYLKO do kina i TYLKO do IMAXa. Uwielbiam tematykę wszechświata, kosmosu, samotności w kosmosie, etc., film podobał mi się bardzo, ale mimo że nie oceniam zwykle filmów za efekty 3D, to uważam, że tutaj pełniły ogromną funkcję. W filmie dużo jest ujęć zapierających dech w piersiach, które są jednocześnie kluczowe, aby można było poczuć klimat filmu, wczuć się w to, co odczuwa bohater, ten ogrom kosmosu, tę pustkę. 3D w tym filmie było fenomenalne i nawet mimo tego, że siedziałam z boku ekranu (jak wiadomo to nie sprzyja) to i tak momentami zapominałam, że siedzę w kinie, a nie jestem tam wraz z nimi. Oceniłam film na 8, bo mimo paru potknięć był magiczny (tak, technika zagrała tu ogromną rolę) i dużą przyjemność sprawiło mi oglądanie go. Natomiast w 2D, a już tym bardziej na komputerze, chyba nie chciałabym go oglądać, a przynajmniej momentami nudziłabym się srogo.
nam sie ogólnie podobało... nie wiem jak u innych ale po tym wszystkim ciężko było wychodząc z kina trafić na schody - chyba błędnik dalej wariował. a mój narzeczony stwierdził że zanim wsiądzia "za kierownice" to musi coś przekąsić na ciepło co by w drodze powrotnej o coś nie "przychaczyć"...
Właśnie wróciłem z kina. Film tak dobry, że nie pamiętam o czym był. W porywach na 3/10. Efekt 3D nie robi żadnego wrażenia, fabuła no jakaś jest, emocji żadnych. Zdecydowanie nie warto tracić kasy na bilet. To taki dobrej jakości film klasy B.
Myślę, że warto. Sam też nie jestem fanem 3D, ale w tym filmie 3D mi nie przeszkadzało, co jest już dużym osiągnięciem ;)
Jeśli już to tylko w 3D. Sam James Cameron zachwycał się nad technologią użytą w tym filmie, więc mnie pozostaje jedynie bezczelnie podpiąć się pod jego słowa.
W tym wypadku warto. Obraz zyskuje na realności , efekt nie jest jest przesadzony. A rzadko się zdarza efekt 3D, który nie razi sztucznością i wstawieniem na siłę. Przed Grawitacją chyba tylko Prometeusz mi się podobał pod tym względem.
Zdecydowanie. Nie lubię filmów w 3D, a był to pierwszy film tej technologii, który mi się spodobał. Ten film warto zobaczyć w 3D, a już na pewno trzeba iść na niego do kina.