Ten film...czy to niechęć do napływających uchodźców z Węgier ? (ocena na wyrost :-)) Czy przytyk dla Europejczyków - że tak bardzo są odmienni? Szukają nowych możliwości - ale Ameryka (USA) ich przeraża ? Coś wiem o tym - moja ciotka - skrzypaczka grająca u Yehudi Menuhina dzięki emigracji do Stanów w czasie komuny - mimo świetnych warunków socjalnych - mieszkała w domu dla wybitnych uchodźców - po 20 latach powiedziała mi - że " w życiu nie chciałaby do końca swych dni mieszkać w USA (mimo tych wszystkich osiągnięć - októrych marzyła) - teraz dopiero docenia życie w Europie....
A może ten film ma przekaz - narodowa izolacja jest totalną samotnością- jeżeli swoim dzieciom nie pozwolimy odnaleźć swojego miejsca gdzie indziej - jak w ojczyźnie - doświadczymy upadku jako człowiek...?..