Nie należę do ludzi którzy idąc śladami krytyków doszukują się w nowym filmie Tarantino jakiegoś głębszego przekazu. To idiotyczne. Q po prostu kocha kino, a każdy jego film jest tego dobitnym dowodem. Nie widzę potrzeby dorabiania do ?Death Proof? jakichś nachalnych teorii.

Nie przeczę, że film jest nieco przegadany, dialogi dłużą się bezsensownie i do niczego nie prowadzą, jednak zaraz potem dostajemy porządną dawkę sensacji przyprawionej szczyptą humoru. Sceny ?samochodowego pojedynku? są po prostu świetne! Wydawać by się mogło, że jest to typowe męskie kino: są szybkie samochody, piękne kobiety, brutalna akcja. Jednak Tarantion raz jeszcze pokazał, że jest reżyserem przewrotnym, który za równo dobrze bawi się kinem jak i widzami... 7/10