Oglądając "Planet Terror" miałem przemożną chęć wrócenia do czasów, gdy takich produkcji było na pęczki. Rodriguez udowodnił, że poziomem swych produkcji dorównuje Quentinowi. Nie widziałem jeszcze "Death Proof" ale na chwilę obecną nie mogę jakoś uwierzyć, że coś jest w stanie przebić "Planet Terror" błyskotliwością czy pomysłowością. 10/10
Zgadzam się z powyższym stwierdzeniem. Właśnie przed chwilą skończyłem projekcję "Planet Terror". Nowe dzieło Rodrigueza wywołuje u widza nostalgię za filmami z 1szej fali amerykańskiego czy włoskiego kina gore (wybuchające głowy z gumy, celowo napuszone dialogi). Ciekawym motywem jest uwspółcześnienie realiów (postacie rozmawiają przez komórki, czy używają współczesnych komputerów) przy jednoczesnym zastosowaniu efektu starej taśmy czy brakującej rolki. Mam nadzieję, że "Death Proof" będzie równie miłym seansem.
ja sie zawiodlem na "Death Proof" gdyby puscili je w odwrotnej kolejnosci moze bym nie narzekal... ale po czyms tak genialnym jak "Planet Terror", film Tarantina po prostu byl dla mnie slaby
Też tak uważam... Dla mnie "Death Proof" mimo paru genialnych dialogów był po prostu zwyczajnie nudny... Może winą jest historia prosta jak konstrukcja cepa i przedstawiona w sposób chronologiczny bez żadnych przeskoków (za wyjątkiem brakujących szpul) czy podziału na rozdziały? Nota bene brakująca szpula była w dużo mniej zaskakującym momencie niż w przypadku Planet Terror...
Historia w Death Proof nie jest przedstawiona w sposób chronologiczny :).
Dla mnie DP nie jest w żadnym wypadku nudny, owszem gorszy od PT, ale ja traktuje Grindhouse jako jeden film.
Szkoda, że brakujących rolek nie będzie w kinach europejskich :|
Szeryf wszystko wyjaśnia, że to była zemsta za to co mu zostało zrobione w przeszłości. Zmiana wozu, charakteru Mike. Przede wszystkim to film QT :)
jeszcze jest jedna rzecz, gdy Mike trafia do szpitala, jest to ten sam szpital co z Planet Terror (to oczywiste) i jest to ten sam dzień, przed atakiem zombie. Więc w takim stanie nie zdołał by się uratować. Druga sprawa, że kopniak Zoe na końcu zapewne mógł być śmiertelny, i by pozostawil ślad ktorego Mike nie ma na poczatku filmu.
Ale.. Trudno chyba się nad tym rozwodzic skoro fabula miala byc maksymalnie bezsensowna :) na imdb sporo juz na ten temat napisano
a ja nadal twierdze ze film ułozony jest chronologicznie, wyjaśnie sie pewnie przy entym seansie, pozdro
genialny film :D
tarantino i rodriguez daja rade ;D zawsze dawali :D
po obejrzeniu grindhousa .. przypomnialo mi sie tylko jedno ...
WIZJA 1 !!! pamietacie tan kanał ? i filmy wieczorne na nim ? :D
bodajze gatunek tych filmow to byla .. Troma? cos takiego :D
Pcin dolny i takie tam :D swietna zabawa :)
ps. zrobili zapowiedź Machete .. mam nadzieje ze to bedzie kolejna produkcja :D bo zapowiada sie przyjemnie ;D