PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=401060}
6,5 91 tys. ocen
6,5 10 1 90510
6,2 40 krytyków
Grindhouse: Planet Terror
powrót do forum filmu Grindhouse: Planet Terror

Coś pięknego

użytkownik usunięty

Film jest naprawdę świetny, jednak trzeba do niego odpowiedniego podejścia. Przede wszystkim nie traktować go jako horroru. Jeśli już ktoś chce go na chama jakoś zaklasyfikować, to powiedziałbym, że jest to czarna komedia gore, co też nie do końca zgadza się prawdą.
Planet Terror to przede wszystkim bardzo udany pastisz kina exploitation.
Podczas gdy Tarantino w swoim Death Proof swobodnie żongluje gatunkami, Rodriguez w Planet Terror raczej ściśle trzyma się kanonu kina klasy B.
Jeśli miałbym porównać tą produkcję do jakiegoś innego filmu, byłaby to na pewno 'Martwica Mózgu' Petera Jacksona. Tyle, że dzieło Roberta jest zrobione z dużo większym rozmachem. Niesmaczne w innych okolicznościach sceny w Planet Terror przyprawiają o wybuch śmiechu, a przynajmniej banana na twarzy.
Duży plus, to bardzo wyraziste, komiksowe, przerysowane postacie(z Cherry Darling na czele)
Film cechują wpadki montażowe, dziury w scenariuszu, tandetne efekty specjalne i drewniana gra aktorska. Rodriguez w ten sposób buduje klimat filmów z tamtych lat, a robi to wyśmienicie.
Skoro o klimacie mowa, to w dużej mierze tworzy go też muzyka skomponowana przez reżysera na potrzeby filmu.
Moim zdaniem film jest mistrzowski w swoim gatunku, jednak na pewno nie każdy będzie umiał go odpowiednio odebrać i nie każdemu odpowiada tego rodzaju estetyka.
Czy lepszy od Death Proof? Chyba nie można ich w ten sposób porównać. Oba są genialne :)

ocenił(a) film na 8

Szczera prawda. Ten film to po prostu coś pięknego. Zgadzam się z autorem tekstu w zupełności. Szkoda tylko, że co poniektórzy nie rozumieją esencji takich filmów. Planet Terror jest kwintesencją tandety i kiczu w dobrym tego słowa znaczeniu. Wszystko mnie w nim śmieszyło do łez. Oprócz momentu gdy dzieciak odstrzelił sobie twarz... Ale to naprawde było genialne. Nasze kino przyzwyczaiło nas do tego, że dziecko żadko kiedy ginie i to w tak okropny, bezsensowny sposób... To więc zaliczam na plus. Tego NIGDY nie zapomnę. Nie żeby było coś w tym zabawnego, czy dobrego. Po prostu mamy tu naprawdę wielki odskok od normy. Krótko mówiąc film - genialny. I Death Proof jeszcze bardziej...

Wkurza mnie jednak, że są u nas, w naszej kochanej Polsce, tudzież w Eurpie rozdzielone... To traci swój urok. Mam nadzieję, że po premierze obydwu filmów pojawi się coś w rodzaju Ekskluzywnego Wydania zawierającego amerykańską wersję.

A te fałszywe zwastuny... "Kobiety-Wilkołaki w oddziałach SS". Dawno, oj dawno się tak nie uśmiałem... Totalny badziew, kicz, tandeta, groteska i... Coś Pięknego.