Film powinien być zaklasyfikowany też, a może przede wszystkim jako komedia. Kicz zalewa ekran równie często jak krew, tudzież rózne inne niezidentyfikowane płyny ustrojowe. O dziwo jednak film ten posiada jakiś dykretny urok, a może to tylko sentyment pewnego pokolenia do kiczowatego kina amerykańskiego jakim przesiąknęliśmy za młodu?
Pzdr