Mnie też dziwo to, że ten film, e dobie poprawności przeszedł w Stanach. Murzyn okazał się po prostu murzynem.

Film podobał mi się nie powiem, fabuła okej, ale cały czas myślałem że ten dziadek w przeszłości napadł na jakiś bank czy coś i stąd ma pieniądze i tego trupa. Fabuła okazała się jednak dużo prostsza. I w dobie tej całej poprawności na Netflixie, gdzie wszędzie wrzucają transów, homo itp tutaj murzyn zagrał murzyna ! Biali rozsądni i rozgarnięci - policjantka, główna bohaterka, przestępca też w miarę dobrze sobie poczynał. W pewnej scenie Adam mowi " przecież (przestępca/agent nieruchomości) nie zmieniał nawet nazwiska, ma nas za idiotów?" No pewnie że miał bo nimi byli. Widać było że Adam nie pali się do pracy.... Pokosił trawnik dwa tygodnie i już chce sobie z żoną robić miesiąc wakacji HAHAHA Ciekawe od czego? Od 2 tyg koszenia trawy? Tak może powiedzieć ktoś kto pracuje jak wół, lub przysłowiowy murz*n ^^ dniami i nocami. W ogóle ta postać była cała oderwana od świata, łakomy na kasę, nierób i kombinator. A to, że bohaterka została w tym domu, pomimo tego, że dostała go nielegalnie to już w ogóle szok ! Ale mimo wszystko film miło się oglądało. I w końcu murzyn grał siebie, a nie jakiegoś super nad człowieka .