Cytuję: "Historia Gulczasa to sensacja połączona z komedią"... nie nie nie... Historia Jerzego Gruzy to dramat połączoy z tandetą... Jak można! Cytuję: "Happy end"... nie nie nie - "dead end", już gorzej być nie może, nic nie uratuje polskiej kinematografii, nic, chyba wynajęcie jakiegoś gruzińca z Heckler & Koch MSG90 i celny strzał w czółko pana Gruzy... Ratunku...