Guru miłości
The Love Guru
2008
czekam na niego jak tylko o jego produkcji usłyszałam :/
Wie ktoś może czy ten film trafi do naszych kin??
tak powinien się nazywać ten film. Ci sami aktorzy (znowu ten mały karzełek), te same gagi, nawet identyczny śmiech (!) Myersa. Ok, przyznaję, kilka razy się zaśmiałem, lubię czasami obleśne żarty, których w tym filmie nie brakuje. Ale szczerze? Kojarzy mi się ten film trochę z Akademią Policyjną 7. Co za dużo to...
...nie widać coś ani opisu ani i tematów wie ktoś coś o tym filmie bo po obsadzie mogę tylko wywnioskować że może być ciekawy...czekam na jakieś info...
Ciężko dotrwać do końca, jedyny plus to Alba ( jej uroda ), sam film, nudny, słaby, głupi i nie śmieszny...
Komedia, dla mnie wyjątkowo śmieszna. Na poprawe humoru. Jeśli jesteś nadetym pseudointelektualista omijaj szerokim łukiem.
No cóż film obejrzałam tylko ze względu na Jessice Albe ,bo jestem jej fanka. .Film zły nie jest, ale raczej jest to żenujący rodzaj humoru. Aczkolwiek da się na nim pośmiać. Ale polecić mogę go jedynie fanom Jessici, która wygląda w nim wprost zjawiskowo albo mało wymagającym widzom.
co tu robi Alba jestem w stanie zrozumieć (nigdy nie miałem o niej dobrego zdania) ale zrozumieć co w takiej szmirze robi tak znakomity aktor i laureat Oskara Ben Kingsley to nie zrozumiem choćbym chciał nie wiem jak bardzo.. smutne panie Kingsley :(
Gorsze filmy kręcono. Wg mnie było kilka naprawdę śmiesznych scen i jak na amerykańskie
produkcje to i tak komedia całkiem niezła, gdzie przynajmniej nikt nie rzucał pawia albo strzelał
bąki i ubaw po pachy.
Szału nie ma. Ocena 3 (choć lubię "szurnięte" komedie) i to tylko dlatego, że były dwie sceny, które mnie rozbawiły. Jako całość - dość żenujący poziom.
