Do tej pory to chwalebne miejsce zajmowało Zombie Strippers i myślałem, że większego ścierwa nie znajdę. A tu niespodzianka! Jak tylko film się zaczynał to wyskoczyło logo Tromy. Automatycznie przekierowałem się na dobra zabawę i dawkę kiczu. I tu się zawiodłem... Nie jest to typowe dziełko Tromy. Jest to próba zrobienia filmu na poważnie (no, było trochę humoru). W Zombie Strippers i innych "genialnych filmach", które oglądałem było przynajmniej trochę akcji, a tu cały film dosłownie nie dzieje się nic ciekawego. Film w moim mniemaniu ma tylko dwa plusy:
-jako taka muzyka, ale jest jej niewiele
-jedna z końcowych scen spalenia żywcem w trumnie była niezła

Cała reszta to minusy. Kurka, takie Maniakalne pielęgniarki odnajdują ekstazę to przy tym filmie arcydzieło najwyższej jakości. Mówiąc w skrócie: Nie oglądajcie tego g*wna chyba, że koniecznie chcecie stracić półtorej godziny z życia w jak najbardziej nudny sposób! 1/10.