Kto się nie zna na tej muzyce to będzie ją oczerniał jak taki jeden chłopiec na tym forum. Rozumiem można nie lubić takich kapel ale należy mieć przynajmniej szacunek do tych klasyków!
Wkącu taki np: "Judas Priest" zalicza się do pionierów "Metalu" a fani sztana :) powinni klękać przed "Iron Maiden"
gdyż m.in. oni właśnie zapoczątkowali black,death metal !!

Film nie jest jakiś zabójczo fajny,bardzo dobry bo np: fabula jest banalna a szkoda ale akurat bardzo fajnie mi się oglądało go.
Czemu mi się tak podobał ? Ponieważ genialna muzyka leć przez większość filmu :)Mark Wahlberg całkiem nieźle zagrał ,pasowały do niego te cudne kudły,bardzo dobrze się skończył.
Dobrze powiedział główny bohater że marzenia się spełniają tylko trzeba się starać,wysłać,ciężko pracować a się spełnią .
Sława ma ogromne plusy ale również ma ogromne minusy.
Zostajesz gwiazdą rocka żyjesz tym ,setki podróży,koncerty,wywiady,nagrywanie płyty,promocje itp. i tak w kółko to samo.Jak zostajesz gwiazdą wyrzekasz się wiele rzeczy,nie masz kompletnie czasu na rodzinę,tylko raz na jakiś czas przyjeżdżasz do żony,do dzieci.
Tak naprawdę co twoja rodzina z ciebie ma jak tak naprawdę ciebie nigdy niema ? Jesteś gwiazdą, nie żyjesz spokojnie,bez pośpiechu...tylko żyjesz na maxa !
To wszystko męczy człowieka, różne stresy przeżywasz,ogromna presja ciąży.Tysiące osób się wypala takim trybem życia.
A wypadku głównego bohatera mamy jeszcze gorszą sytuacje gdyż on tak naprawdę nie jest częścią zespołu tylko taką marionetką, zrób to co do ciebie należy,czyli masz tylko śpiewać, weźmiesz swoją dole i to wszystko,cały twój udział w zafajdanym zespole !
Kto naprawdę kocha grać,nagrywać muzykę to takie coś jemu nie wystarczy.Prawdziwy zespół jest wtedy gdy się robi wszystko wspólnie,każdy coś od siebie daje ,panuje przyjezdna atmosfera,każdy chce to robić od serca a nie tylko dla kasy,to jest prawdziwy zespół.
To co się przydarzyło głównemu bohaterowi to podobna sytuacja przydarzyła się m.in. chłopakom z Vader !
Sam kiedyś Peter powiedział "Tak naprawdę w 90% dyskografie Vadera zrobiłem sam ! " Co mi pierwsze przyszło namysł - Porażka.
Zawsze tak było tak że Peter nagrywał piosenki które sam wymyślił,żaden członek nic od siebie nie dodawał na płytę...więc jakie mieli zadanie ?
Nauczyć się grać przydzielony materiał żeby grac na koncertach i za to dostawali szmal. To ma być zespół ?? To jest to o czym marzyli cale życie muzycy którzy chcieli grać w zespołach !!!
To jest jeden wielki chlam. Dlatego właśnie wszyscy odeszli od Vadera...a czemu bo chcieli grać w prawdziwym zespole,w którym płyty będą powstawać m.in. dzięki ich pomysłom !!