Lubie rocka i sam go gram ,ale tego Pudel metalu nie znosze.Wąskie spodnie ,natapirowane,nalakierowane wlosy--fuj.Lata 80 w roku to żenada o której należty zapomniec.Irona Miden,Judas Priest, Bon Jovi, Europe to dno.
Iron Maiden i Judas Priest to klasyki heavy metalu, więc troszke szacunku...natomiast cały hardrock lat 80 miał taki styl natapirowany i wyszminkowany. Mniej więcej po 1986 roku zmienił się na harleyowy, ale moim zdaniem to własnie jest prawdziwy obraz tej muzy. Osobiście jestem fanem takiego grania i o wiele bardziej wole ogladac rockmanów na motocyklach w skórach i długimi kudłami oraz towarzyszące im fajne laski (jak to np. ma miejsce na klipach Motley Crue i nie tylko) oraz cały pijacko rock'n'rollowy styl niż skateów z gitarami na okładkach pism z ciężką muzą takich jak Limp Bizkit czy Linkin Park. Poza tym skoro uwazasz, że to dno to spróbuj zagrac jakiś kawałek Judas Priest proponuje np. Painkiller albo Europe "Dance the Nignt Away".
No stary czy ty wiesz co piszesz gdyby nie taka muza to ten twój link parki i inne nigdy by nie powsatly a skoro masz zespół rockowy to radze sie uczyć od mistrzów tego rania bo to som żywe legendy i żeby grac takom muze nie wystarczy sie tego nauczyc lecz czeba mieć talent by takie cos powstało, nie to co teraz dużo miksowania płyt, gitar, wokalu i co sie jeszcze da by powstało granie pod publike.
zanim cos napiszesz pomyśl troche ;P
Ja też nie mogę przełknąć muzyki Iron Maiden, Blind Guardian, Judas Priest, czy Manowara, szczególnie, jak jeszcze jak widze tych długowłosych metalowych w obcisłych skórach śpiewających jak jakiś kastraci.
ALe w tym filmie to jeszcze jakoś nawet da się przełknąć bo ta cała musyka tego dragona brzmi bardziej jak jakieś ac/dc.
ty slyszales kiedys ac/dc ignorancie? Jak dla mnie styl gry zakka jednak odbiega zdecydowanie od younga i w tym filmie dobrze to widac, wokal Jeff'a tez raczej z ac/dc wiele wspolnego nie ma...
Jak się nie podoba to nie słuchać!
I wara od Judas Priest czy Iron Maiden bo to klasyki.
Up the Irons!
kwestia gustu... jak wszystko zresztą. to tak jak bym ci wmawiał że jedno ma ci smakować a drugie nie :P każdy inaczej to odbiera jednemu się podoba, a innemu nie i nic nie zrobisz mistrzu...
Po co odpowiadacie na tego zenujacego posta?
Widac, ze to jakas prowokacja.
Rozumiem, mozna nie znosic i nienawidzec muzyki Maidenow, badz Priestow, ale nie zaprzeczy sie, ze sa legenda rocka i metalu.
Wiec po prostu nie znizajmy sie do poziomu tych, ktorzy tego nie rozumieja.
Twoje zdanie na temat tej muzyki srednio kulturalnie wyraziles... Dla mnie dnem jest jesli muzycy udają natchnionych i inteligentnych a po wystepie leca machnac jointa. To jest dla mnie dno dopiero...
ooohohoho trochę przesadzasz nie uważasz? Judas Priest dno??? co z tego że mieli taki a nie inny image? tego wymagały ówczesne trendy, za 20 lat wszyscy się będą śmiać z grających "współczesny metal" w szerokich gaciach, trampkach, dredach i śmiesznie przyciętych włosach... moim zdaniem ograniczasz swoje spojrzenie na muzykę tylko do wyglądu grających muzyków. Nie oczy są najważniejsze tylko uszy. Otwórz je!
Jeśli śpiewasz swoim ubraniem, to pogratulować krawcowi :) A tak poza tym, nie wiem dlaczego się tutaj wypowiadam, najczęściej takie teksty otrzymują ode mnie > ignora.
Europe to dno, boże Alexandrze...dziwne, że skoro tak lubisz rock'a i sam go grasz, nie podoba Ci się KLASYKA!
Toż to kompletne idiotyzmy wygadujesz. Albo...po prostu nie znasz się na dobrej muzie...
Sprawa w tym, że to nie jest naciągane, bo film został nakręcony wg wspomnień Tima "Rippera" Owensa, niegdyś wokalisty Judas Priest. Jego epizod w tym zespole posłużył za podstawę scenariusza, Pozdro, stay heavy.
nie o to mi kurrr*** chodzi
Co myslisz ze Halford na koncercie Judas zawołał owensa z publiki "ejjj ty tam,wlaz na scene i zaspiewaj ze mna bo fajnie sie drzesz ze az Cie tu na scenie slysze,drzesz sie nawet głosniej od gitar co mi nad uszami rzężą"-daj spokój,przeciez to niemozliwe i nielogiczne,chodzi mi o motywy z filmu a nie na jakiej podstawie czy czyjej historii byl robiony.
Uspokój się trochę :)
Wiadomo, że tak nie robił i to tylko dodane na potrzeby filmu, ale czymś trzeba historię ubarwić.
hmmm...a właściwie..dlaczego nie??nie chcę się wypowiadać na temat filmu,bo jeszcze go nie widziałem,chodzi mi natomiast o motyw wciągania kogoś na scenę-ostatnio miałem przyjemność oglądać koncert Soulfly za Warszawy z 2005, na którym jeden z fanów został właśnie zaproszony na scenę,wciągnęli go i...zaczął grać z Maxem (Cavalerą) na bębnie:)tak więc - myślę,że takie coś jest możliwe :D aczkolwiek-obejrzę film i później jeszcze się wypowiem :)
rozumiem,że Twój wielokropek oznacza: "o Boże,co za gość" tak wiem,że moja wypowiedź była nie fachowa,chciałem tylko zaznaczyć,że wciągnięcia na scenę się zdarzają:) a obejrzeć sobie obejrzę już za chwilkę :)
Dobra już czaję-nie da się jednoosobowo przekrzyczeć wielowatowej ściany dźwięku:) disco destroyer- wybacz mi:)
Są sytuacje, że głos tuż spod nóg jest możliwy do wysłyszenia. No ale to oczywiście przypadki. Nie chodzi tu tylko o nagłośnienie, ale też o cały tłum, który wywołuje dośc poważny huk. Wyłowienie pojedynczego głosu w czyms takim to cud, no ale Cole zwyczajnym wokalista nie był :)
Obejrzałem i w głowie utkwiły mi słowa Chrisa Cole'a w momencie puszczania napisów końcowych:"nie ma metalu,został tylko hip-hop" smutne,bolesne i niestety prawdziwe te słowa...choć metal ciągle,żyje w Nas...chyba już żadna nowo-powstała kapela nigdy nie będzie mieć takiego statusu jak Iron Maiden czy Judas Priest właśnie... że nie powiem o zalewie kapel typu linkin park czy limp bizkit-z metalem to ma niewiele wspólnego...
oj czlowieku nawet nie wiesz jak sie mylisz...
image to nie wszystko zobacz ile ci kolesie maja mocy w glosie tak wysoko zaspiewac to nie jest byle co, to samo gitary piekielnie trudny technicznie gatunek muzyki jakbys posluchal innych zepsolow typu Steelheart, Hardline to bys zobaczyl ze twoj LP wymieka z tym rapujacym glosikiem.
No właśnie kolego źle mnie zrozumiałeś - ja nie lubię LP więc raczej nie jest on mój i właśnie chodzi mi o ten rapujący głosik:) a sam hardcore'em tudzież metal core'em nie pogardzę :) Jeśli zaliczymy do grupy nu-metal(troszkę błędnie) Slipknot, to mogę powiedzieć,że naprawdę dają radę:) a jeśli chodzi o śpiewanie wysoko - chociażby Deep Purple z ich "Child in Time" tudzież kawałki AC/DC :) a co do piekielnie trudnych gatunków muzycznych-jest ich wiele,chociażby power metal-nie musi się wszystkim podobać - ale nikt nie zaprzeczy,że technicznie jest trudny - Blind Guardian czy DragonForce-te nazwy mówią same za siebie:) aha - jeszcze jedno - nie określiłeś jaki gatunek muzyczny masz na myśli:) ale mam nadzieję, że po przesłuchania zespołów, które wymieniłeś dowiem się o co Ci chodzi:) czy się mylę?nie sądzę - wtedy (lata 80 i 90) to były złote czasu dla muzyki rockowej i metalowej. Teraz już boomu takiego nie ma,a znaleźć coś oryginalnego i kunsztownego jest dość trudno. Nie wiem jak Ty,ale uważam, że jest dużo podobnych do siebie zespołów i ciężko znaleźć perełki:) ale...jak się dobrze poszuka,to wszystko się znajdzie:) pozdrawiam :)
Gówno się znasz i tyle! Ja też mogę powiedzieć, że nienawidzę darcia ryja, sztucznego penerowania się, satanistycznych wizji i podobnego odłamu metalu (domniemam, że takie coś ciebie kręci). Nawet cukierkowato-popowy "rock" z czasów teraźniejszych mi nie podchodzi. Jeden lubi to drugi tamto, ale nie można najeżdżać na te zespoły z powodu wyglądu! A i tak się totalnie ośmieszyłeś bo Iron Maiden i Judas Priest to podstawa metalu i mało mają wspólnego z, jak to nazwałeś pudel rock'iem! Wiele dzisiejszych kapel wzoruje się na tych 2 zespołach. Delikatny pudel rock też nie jest zły (a niejeden muzyk z tego stylu jest bardziej męski wbrew pozorom od dzisiejszych kozaków).
Wracając do filmu - to nie jest pierwsza rola Mark'a gdzie wciela się w wokalistę. Taką rolę miał również w Boogie Nights (tylko tam bardziej jako 80's pop rock). Wokal miał kiepski:-)
to co Ty kur.. grasz za rocka?? Jeb... gówno typu linkin park feel czy pectus ? Wymień mi człowieku jakąś kapele
A mnie sie podobają faceci w obcisłych skorach... to jest sexy... ale nie znosze tych powyciąganych gaci, bojówek, wrrr... Jeansy.. obcisle, achh. Spodnie moga byc luźniejsze, ale bez przesady... Jestescie facetami to nie zrozumiecie... Moze wam sie kojarzą obcisle ciuchy z babami, ale no bez jaj.. Ale obcisłe bluzeczki to juz tragedia ;p Tu ich nie ma.. No i tusz do rzes u faceta nie podchodzi mi.... I muzyka jest cudowna:> Słuchaj se Papa Roach... i Sum41...
zwykła prowokacja fana Feela i Behemota !!!Grasz najwyzej na swojej fujarce , gówno wiesz o rock
rockowe spodnie chyba zawsze mialy za zadanie byc waskie?a niby jakie tobie sie widza? z krokiem w nogawkach? w polsce metale nosza wlasnie jakies takie wory...i to nie ma nic wspolnego z dobrym rokiem! to jakas profanacja i na dodatek te lancuchy!prawdziwy rockman to spodnie rurki obcisle ...cowboy shoes itp jak jim morrison...dzwony jak robert plant a nie wory z lancuchami...co za pajac