Sądzę, że dla prawdziwych fanów Gwiezdnych wojen z początku lat osiemdziesiątych nowe odcinki to jednak zdecydowanie juz nie to samo. Kinematografia SF pod wzgledem FX zrobila juz nieprawdopodobny postep i juz nie mozna zrobic filmu samymi efektami. Niewatpliwie Mroczne Widmo dosyć rozczarowało fanatyków GW i wszyscy liczyli, że AOTC nadrobi ten niedosyt. Okazało się że II cześć jest lepsza ale niestety nie jest to fabuła na miarę wrażenia jakie robiły pierwsze GW w odcinku IV. W AOTC niestety najgorsze są dialogi, które miejscami przypominają rasową brazylijską telenowelę... Niestety film jest o 30% za długi przez co odczuwa się znużenie niektórymi scenami. Oczywiście efekty specjalne zaspakajają głód najbardziej wybrednych fanów SF.
Joda lata za mieczem a nie miecz za Jodą, więc jest nawet zabawnie.
Ogólnie dla "normalnych" ocena pewnie 6/10 dla rycerzy Jedi rodem z nad Wisły lub Odry pewnie 8,5/10. Fani SF powinni zobaczyć!
Najbardziej pesymistycznie zabrzmi refleksja fana pierwszych GW: Gwiezden szalenstwo, gwiezdna promocja, gwiezdna kasa i komercja z oczekiwaniem na kolejny odcinek serialu - tyle że w telewizji czekamy 1 tydzień, a Lucas każe nam czekać 3 lata!!! Czy to nie przesada...
Jednak jest jedna dobra wiadomość III epizod będzie ostatni. Mam nadzieję, że pojawi się nowy "Lucas" który wysili się na coś naprawdę oryginalnego i nowego i niech nie będzie to na miłość boską serial w 9 odcinkach. Błagam!!!
hmm... MAMO NIE!!!
tia... dialogi... i inne wypowiedzi... cale kino sie rylo, kiedy Anakin mial koszmar...
A jezeli o mnie chodzi, to nigdy nie spodziewalam sie, ze AotC bedzie lepszy od klasycznej... i moze wlasnie dlatego bardzo mi sie podobal... film nie wydal mi sie za dlugi, byl w sam raz jak dla mnie... tylko troche za duzo efektow... a poza tym generalny plus...: MALO JAR JAR BINKSA!!!