A teraz właśnie oglądam Atak Klonów na TVN. I wiecie jakie mam wrażenie? Że to parodia Gwiezdnych Wojen. Takie porównanie na świeżo. Aż boję się za tydzień ponownie zobaczyć Zemstę Sithów. Nic, tylko czekać na rimejki od Disneya...
Miałem dokładnie to samo, zwłaszcza kiedy padło odkrywcze zdanie: "Teraz niech nasz spór rozstrzygnie walka na miecze świetlne". Hahahahaha zabrzmiało to jak kwestia z Nagiej broni 4444.