dał sie poprostu omamić Palpatinowi

Generalnie jego przejście na ciemną stronę mocy było głównym powodem, dla którego powstały prequele....Sama jego ścieżka i motywacje, według mnie, są bardzo dobrze przedstawione. Przede wszystkim za późno rozpoczęto jego trening, a sam Obi-Wan ledwo co przestał być padawanem, więc brakowało mu doświadczenia, a co dopiero w tak trudnym przypadku jakim był Anakin. Chłopak niegdy nie ukrywał swoich emocji i miał bardzo silne poczucie przywiązania do ukochanych osób. Nigdy się tego nie wyzbył (nawet jako Vader to przez to przywiązanie ratuje Luke'a i zabija Palpatina). Anakin to postać tragiczna - chciał zapewnić bezpieczeństwo ukochanym osobom oraz przywrócić pokój w Galaktyce, aby móc w spokoju żyć z Padme i ich dziećmi, ale ostatecznie to właśnie doprowadziło do jego upadku. Można by rzec, że za bardzo mu zależało, a nikt z Zakonu nie raczył mu pomóc....Zwróć uwagę, że gdy ma pierwsze sny o śmierci Padme w pierwszej kolejności idzie po pomoc do Yody. A co mu mówi Yoda? Śmierć jest naturalną koleją rzeczy, musisz zapomnieć o przywiązaniu i cieszyć się, że ktoś umiera i łączy się z Mocą. To nie była rada jakiej oczekiwał Anakin....Palpatine wykorzystał fakt, że Jedi mu nie ufają, chociaż nieustannie przypominają mu, że jest ważny, że jest Wybrańcem. Nie idzie za tym jednak zaufanie Rady, awans do rangi Mistrza, czy zwykłe docenienie jego starań na rzecz walki z Sithami....Palpatine powiedział Anakinowi w operze to co ten chciał usłyszeć - Padme nie musi umierać, jest sposób aby ją uratować. Zarówno Anakin, jak i Zakon popełniają ogromne błędy, co doprowadza do upadku Jedi. Anakin jest postacią tragiczna, nad którą wisi Fatum niczym z greckiej tragedii.