Niesamowite, jak ten film odnosi się do polskiej polityki. Mroczny premier walczy z duchownymi mnichami pokojowej religii. Manipuluje młodzieżą, by popełniała przestępstwa przeciwko najmłodszym i przechodziła na ciemną stronę władzy. Globalne rządy pod nowym porządkiem reklamowane jako całkowity pokój. Nasz poprzedni mistrz zakonu wyśmiewany za to, że jest wielkim małym człowiekiem. Nasi kandydaci do starcia w finale, czyli mistrz ringu kontra pogubiony i nieradzący sobie z emocjami kandydat. Nawet Nostradamus nie przewidziałby takiego obrotu spraw, a wystarczy obejrzeć w kinie zemstę Sithów i przewidzieć ruchy polityczne w naszym kraju.