Co do filmu to sie jeszcze okaże ale muzyka jest chyba najlepszą jaką słyszałem ze wszystkich OST.
The dark side clouds everything.
pozdrawiam
Dokladnie :) az czuje sie film przez te utwory ))) p. John Williams zrobil kawal dobrej roboty :) Jesli film p. Lucasa bedzie tak samo dobry jak muzyka p. Williams'a to mamy najlepsza czesc GW z nowej trylogi bo do starej jeszcze nie pora przyrownywac :) (^^)
Muzyka do "Phantom Menace" była rewelacyjna, zwłaszcza ta która wyszła na ultimate edition. Wystarczy tylko wspomnieć "Duel of the fates", czy też "Anakin is free". W "Atack of the clones" mamy bardzo dobry "Across the stars", dwa niezłe utwory opisujące akcje, reszta zsamplowana z "Phantom Menace" - scena walki na arenie. A co mamy w "the Revenge of the Sith"? Utwór "Battle of the Heroes", mnie nie zachwyca, bardziej przypomina Harry Pottera niż Gwiezdne Wojny, już zupełnie lepiej wypada w "Anakin vs Obi-Wan", gdzie Williams nie ma już za dużo czasu na zabawę. Utwory do scen dramatycznych są ładne, na pewno sprawdzą się w filmie... Dalej mamy też tutaj kilka powtórek z "Phantom Menace" - jeden fanfar i cały chór z pogrzebu Qui Gonna. Tak...Ścieżka z "Phantom Menace" pozostaje dla mnie najlepszą ściężką do nowej trylogii, godną nawet nominacji do oscara.
Witam
Muzyke z PM tez oczywiscie sluchalem(am) choc mi jednak bardziej podoba sie mroczny klimat ROTS wrecz przemawia przez niego ciemna strona :)
Oczywiscie zgadzam sie ze sa to "remiksy" muzyka z calej sagi ewoluuje wraz z calym filmem. Nie bede rzucal tytulami bo jeszcze ich nie przegladalem :) (spoilery sa wszedzie)
pozdrawiam
Hmm, powiadasz najlepsza ze wszystkich. To chyba malo ich posluchales w swoim zyciu ;P Jest bardzo dobra, ale nie najlepsza moim zdaniem. Jesli chodzi o SW to moze zgodzilbym sie z tym faktem, obok muzy z epizodu 5 to ta z 3 jest the best. Slucham duzo i czesto i mam swoje ulubione soundtracki, ale przyznaje, ze jednak ani jeden z sagi SW do nich nie nalezy :] Kawal dobrej roboty, w filmie pasuje jak ulal, a sluchajac pozniej wracaja wspomnienia scen i emocji z nimi zwiazanych. Williams pokazal jeszcze raz, ze nadal nalezy do czolowki kompozytorow. Pozdrowienia
(ostatnio zasluchuje sie w ost z "Kingdom of Heaven" i "Constantine")
Tak masz racje nie jestem ogromnym pasjonatem muzyki filmowej dlatego zaznaczyłem ze jest to najlepszy ze znanych mi OST. Ale np. bardziej mi sie podobala niz OST z Gladiatora.
Na pewno duze znaczenie ma tu tez fakt ze jest to muzyka do mojego ulubionego filmu :) wiec trudno tu o jakis wielki obiektywizm.
pozdrawiam
A no tak juz jest z tym obiektywizmem zwlaszcza kiedy dotyczy ulubionych "aspektow zycia". Swego czasu sluchalem namietnie muzyki z Gladiatora, ale pozniej zdradzilem go na rzecz Equilibrium (Klaus Badelt) i kilku innych soundtrackow. Jednak jak dla mnie niedoscignionym kompozytorem jest Hans Zimmer, ze przytocze tytuly takie jak Backdraft, The Power Of One, Gladiator, Black Howk Down, The Last Samurai, The Rock (przy wspolpracy z Harrym Gregson-Williamsem i Nickiem Glennie-Smithem) i jeszcze pare innych by sie znalazlo ;). Dorzucilbym do mojej czolowki jeszcze kilku panow: James Horner (Braveheart, A Beautiful Mind, Troy), James Newton Howard (Waterworld, The Village), John Debney (The Passion of the Christ), Peter Gabriel (The Rabbit Proof Fence), Harry Gregson-Williams (Spy Game, Man On Fire), Howard Shore (trylogia The Lord Of The Rings), Don Davis (ost z Matrixow), Brian Tyler (Children Of Dune) no i oczywiscie John Williams (trylogia Indiana Jones, saga Star Wars, Jurassik Park, Amistad). Bebny, skrzypce, chory wplatane w dzwieki orkiestry to jest to co cieszy moje ucho, chociaz nie stronie tez od ciezszych dzwiekow techno, rock, czy modnego ostatnio hip-hopu bo i takie sie pojawiaja na soundtrackach. Wracajac do osoby JW to o jego kunszcie niech swiadczy sama lista tytulow do jakich popelnil muzyke.
PS. zapomnialem dorzucic: Harry Gregson-Williams - Kingdom Of Heaven oraz Brian Tyler i Klaus Badelt - Constantine. No to chyba taka mala pelna lista. Polecam wszystkie. Pozdrowienia dla wszystkich sluchaczy :)
No tak rozpisalem sie troszke nie na temat, ale co tam. Jesli chodzi o sam soundtrack do Ep3 to podoba mi sie jego Ciemna :D strona. Mrok przenika przez nia i daje sie we znaki. Tak jak tez pisalem wczesniej obok ost z Ep5 jest to moj ulubiony starwarsowy soundtrack. Fakt, ze wykorzystano juz wczesniejsze motywy wcale mu nie ujmuje, sprawne remixy, dostosowanie ich do klimatu filmu i calego ost wyszedl jak trzeba, chociaz i tu zdarzaja sie male "potkniecia" ;)