Film jest idealnym odbiciem całej nowej trylogii. Trochę nielogiczny, świetne sceny i momenty przeplatają się z takim że aż się głupio robi podczas oglądania, niepotrzebne wątki i przekombinowanie egzystuje z świetną warstwą techniczną. Na podsumowanie można powiedzieć że jaka trylogia taki finał.
Widać że Dianey miał brak większego planu na nowe filmy. Wrzucili wszystko co im przyszło do głowy i wydawało się fajne i wyszła coś co można porównać do zupy która ładnie pachnie ale smakuje już średnio.
Z drugiej strony, gdyby 8 epizod był wyreżyserowany przez Abramsa to może wszystko wyglądało by lepiej.
Uważam też że dla ep. 9 lepiej by wyszło gdyby był podzielony na dwa filmy.
I na koniec, uwaga spoiler, za zabicie Kylo gwiazdka w dół. Postacie nie były za ciekawe ale Driver w tej rolii nawet się wyróżniał i jako jedyny przeszedł jakąkolwiek drogę na przestrzeni tych trzech filmów.
Aktualnie to oceniam ten film na 5,5-6/10 nie było tragedii ale dobrze też nie było. Całą trlogięzostawiam z oceną 6,5/10. Dodam że poza Solo który był średni, spinoffy aktualnie wyglądają o wiele lepiej. (mowa o łotrze i mandalorianie)